Od 11 lutego w diecezji płockiej trwa peregrynacja relikwii bł. Hanny Chrzanowskiej, która była pielęgniarką oraz prekursorką pielęgniarstwa domowego i parafialnego.
Relikwiarz z kroplą krwi bł. Hanny Chrzanowskiej, dłońmi pielęgniarek i księży kapelanów w ciągu najbliższych tygodni będzie zaniesiony do szpitali, hospicjów, domów pomocy społecznej i zakładów opieki leczniczej na terenie diecezji płockiej. Od 11 lutego do 20 kwietnia trwa bowiem peregrynacja relikwii patronki pracowników służby zdrowia, chorych i księży kapelanów.
We wspomnienie Matki Bożej z Lourdes, w które po raz 30. był obchodzony Światowy Dzień Chorego, relikwie bł. Hanny Chrzanowskiej uroczyście wniesiono do płockiej katedry. – Ona była praktykiem, bo w codziennym życiu wprowadzała słowo w czyn - słowo Chrystusa, który powołał ją do posługi innym. To niezwykłe spotkanie z naszą patronką i starszą koleżanką. Na jej wzór chcemy odnowić w sobie świadomość, że w spotkaniu z cierpiącym człowiekiem, patrzymy w oczy cierpiącego Zbawiciela. Mamy nadzieję, że obecność tych relikwii zjednoczy środowisko pielęgniarek w czynieniu dobra, aby wsłuchać się w drugiego człowieka, w ciszę i modlitwę – mówiła na początku liturgii Elżbieta Pleczyńska, przewodnicząca Izby Pielęgniarek i Położnych Regionu Płockiego.
Mszy św. przewodniczył biskup płocki Piotr Libera, wraz z nim modlili się księża kapelani szpitali, hospicjów, DPS-ów i ZOL-i z terenu diecezji. - Dziś rozpoczynamy po naszych "sanktuariach cierpiących serc" peregrynację relikwii bł. Hanny Chrzanowskiej (…). Wierzę, że ten czas pomoże nam nie tylko poznać bliżej tę niezwykłą kobietę, jej duchowość, tajemnicę jej świętości, ale również wprowadzi na oddziały naszych szpitali, do przychodni i hospicjów, do domów pomocy społecznej nowe tchnienie Bożego Ducha – mówił biskup w kazaniu.
- Słowa to zdecydowanie za mało, kiedy staje się przy łóżku starszej, schorowanej, zapomnianej przez rodzinę, zostawionej dla świętego spokoju w szpitalu osoby… Słowa to zdecydowanie za mało, kiedy rozmawia się z młodym człowiekiem, który właśnie usłyszał, że jego ciało nie pozwoli mu rozwinąć skrzydeł, a czas jego marzeń może liczyć się co najwyżej w kilku, może kilkunastu, miesiącach…Słowa to zdecydowanie za mało, żeby opisać to uczucie, kiedy zakłada się na siebie "kosmiczny" kombinezon lekarza, pielęgniarki czy kapelana, żeby wejść na oddział covidowy, i móc, nie dotykając dłoni, naprawdę dotknąć serca chorego. Nigdy nie zapomnę niedawnej wizyty na oddziale covidowym sierpeckiego szpitala. Na długo zapamiętam rozmowy z pracującymi tam pielęgniarkami. Ich praca w ekstremalnie trudnych warunkach, odwaga w konfrontacji z zagrożeniem życia, budzą mój najwyższy szacunek i uznanie – mówił biskup Libera.
W czasie Mszy św. modlono się za cały personel medyczny, za pracowników placówek opieki zdrowotnej, za pracowników i studentów uczelni medycznych, aby mogli realizować wielkodusznie swoje powołanie dla dobra chorych i cierpiących.
W diecezjalnych obchodach Dnia Chorego uczestniczyli przedstawiciele Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych z Płocka i Ciechanowa, Okręgowej Izby Lekarskiej w Płocku, władze uczelni i studenci Wydziału Nauk o Zdrowiu Mazowieckiej Uczelni Publicznej w Płocku i Wydziału Nauk o Zdrowiu i Nauk Społecznych Państwowej Uczelni Zawodowej w Ciechanowie, dyrekcje szpitali i hospicjów, księża kapelani oraz studenci i kadra Wyższego Seminarium Duchownego.
Po Mszy św. miał miejsce panel "Rodzina wobec chorego", w którym wzięli udział: pielęgniarka, lekarz i ksiądz. – Rodzina jest częścią zespołu terapeutycznego. W miarę możliwości chodzi o ich obecność przy łóżku osoby chorej, o ich bliskość i dotyk. Nie chodzi o pocieszanie chorego, ale o obecność, a z drugiej strony o praktyczną pomoc. Pamiętajmy o tym, że w chorobie wsparcia potrzebują zarówno chory, jak i zdrowi członkowie jego rodziny, którzy mu towarzyszą – mówiła dr Hanna Kajdas-Duda. W rozmowie z Bogdanem Wolnym głos zabrali również pielęgniarka Iwona Krawczyńska i ks. Krzysztof Jończyk.