Nowy numer 15/2024 Archiwum

Co się stało z kolędą?

Pandemia wymusiła na księżach szukanie nowych sposobów docierania do wiernych i nowych form wizyty duszpasterskiej. Czy to się udaje?

Kolęda zawsze nastręczała pewne trudności. Z jednej strony świeckim – narzekali na tempo i powierzchowność wizyt, na które przecież czekali zwykle kilka godzin. Z drugiej strony księżom, którzy nie raz odbijali się od kolejnych zamkniętych na głucho drzwi, albo w kilka sekund musieli znaleźć wspólny język z mieszkańcami odwiedzanych domów. − Nie lubię kolędy, bo nie wiem już, jak mam rozmawiać z ludźmi. Wchodzę do mieszkania, gdzie jest rodzina z dziećmi, wydają się sympatyczni, uśmiechnięci, zadaję pytania, a oni milczą − wyznał kiedyś szczerze proboszcz jednej z dużych miejskich parafii naszej diecezji po odwiedzinach w sporym osiedlu bloków. − Na pierwszej kolędzie w wielu domach słyszałem głównie skargi i ataki na Kościół i księży − konstatował ze smutkiem kilka lat temu duszpasterz niewielkiej parafii z okolic Płocka.

Dostępne jest 13% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy