Z udziałem biskupa Mirosława Milewskiego i Yehoszuy Ellisa, rabina pomocniczego Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Warszawie, odbyły się obchody Dnia Judaizmu w Muzeum Żydów Mazowieckich.
Warto było wziąć udział w tym spotkaniu choćby po to, by usłyszeć, jak biskup Mirosław Milewski antysemityzm nazywa złem, a o wyznawcach chrześcijaństwa i judaizmu mówi: "lud Księgi i dzieci tego samego Boga". By ujrzeć, jak Yehoshua Ellis, naczelny rabin Górnego Śląska, rabin Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Katowicach i rabin pomocniczy Gminy Żydowskiej w Warszawie, płacze na wspomnienie swojego taty, dla którego niezwykle ważne było święto Pesach. I doświadczyć, jak obaj goście specjalni tegorocznego Dnia Judaizmu w Muzeum Żydów Mazowieckich odmawiają Psalm 82. po hebrajsku i po polsku - napisał po spotkaniu 20 stycznia Rafał Kowalski, zastępca kierownika Muzeum Żydów Mazowieckich w Płocku.
- Czuć tu smak Boga, smak tragedii i modlitw, każdego dnia wznoszonych z nadzieją ku Bogu. Smak studiowania Tory i modlitw dla żyjących tu ludzi, ich rodzin, ich codzienności i pracy były najważniejsze, były sensem ich życia - mówił o spotkaniu w płockim muzeum rabin Ellis.
- Pod koniec XIX wieku około 50 proc. mieszkańców Płocka stanowili Polacy pochodzenia żydowskiego i można przypuszczać, że to szczególne miejsce stanowiło centrum ich życia. Tutaj uczyli się Biblii, zwyczajów żydowskich, kształtowali doświadczenie bycia Żydem. Bogu dzięki, że dzisiaj, w roku 2022, to miejsce istnieje i wciąż przypomina nam o tych wielkich tradycjach, przez wieki bliskich także nam, chrześcijanom - powiedział biskup Milewski.
Wybrzmiały także odpowiedzi na kilka pytań, m.in. o sens obchodów Dnia Judaizmu w Kościele katolickim w Polsce, o ulubiony fragment z Pisma Świętego, o najważniejszą uroczystość religijną, a także o grzech antysemityzmu.
- Z judaizmu wyrastamy jako chrześcijanie, zatem Dzień Judaizmu jest powrotem do naszych korzeni, ukazaniem głębokiego związku tych dwóch wielkich religii. Dzień ten, obchodzony w Płocku najpierw w kościele św. Jana Chrzciciela, potem w Wyższym Seminarium Duchownym i nareszcie w odnowionej bożnicy, przywołuje także niezapomnianą postać zmarłego przed rokiem ks. prof. Ireneusza Mroczkowskiego, silnie związanego zarówno z tym miejscem, jak i z obchodami płockiego Dnia Judaizmu - podkreślił bp Milewski.
- Ten dzień uświadamia mi, że zawsze warto się spotkać i porozmawiać, by lepiej się zrozumieć, poznać swoje tradycje i obyczaje. Warto zrozumieć, kim jesteśmy i że w istocie mamy te same, uniwersalne wartości i doświadczenia człowieczeństwa, zbliżenia się ku Bogu i ku sobie nawzajem - odpowiedział rabin.
Na pytanie o wartości, z których czerpią judaizm i chrześcijaństwo, duchowni wskazali na Biblię, szacunek do liturgii, spojrzenie na życie jako pielgrzymkę ku Ziemi Obiecanej, a przede wszystkim na Boże przebaczenie, które w odróżnieniu od uczuć ludzkich, jest niezawodne i wszechogarniające.
Duchowni wymienili Paschę, Wielkanoc i uroczystość Wszystkich Świętych jako szczególne dla nich wydarzenia religijne, a psalm 23 oraz Księgę Rodzaju jako najbliższe im fragmenty Pisma Świętego.
- Antysemityzm to grzech ciężki, bo wszyscy jesteśmy dziećmi jednego Boga. Uważam, że nasza wielokulturowa polska tradycja wzajemnego zrozumienia i braterstwa ludzi żyjących obok siebie na przestrzeni wieków wyznawców różnych religii jest o wiele silniejsza, niż w innych krajach Europy - odpowiedział ks. biskup na pytanie o grzech antysemityzmu. Rabin Ellis dodał, że trudno mówić o jakichkolwiek wartościach, jeśli się czuje nienawiść.
Spotkanie zakończono modlitwą słowami Psalmu 82. po hebrajsku i po polsku.
red.