Jaki byłby żłóbek, gdyby nie było w nim Jezusa? A co przeżywają małżonkowie, którzy nie mogą doczekać się swej "maleńkiej miłości"? - to jedno z ważnych pytań, które stawiamy w świątecznym numerze naszego "Gościa".
Niech mówią współcześni świadkowie Bożego Narodzenia. Tak bardzo potrzeba ich świadectwa, aby przeżywanie Bożego Narodzenia szło w życie, w wybory i wrażliwość serca.
"To były niezapomniane święta Bożego Narodzenia dla Joanny i Mirosława, gdy na krótko przed wigilią otrzymali największy prezent, prawdziwą gwiazdkę z nieba – upragnione dziecko. Wpierw jednak przeszli przez trudne doświadczenia, w których mimo wszystko zwyciężyła nadzieja...".
"Pani Beata z mężem Piotrem zostali rodzicami w 2007 r., po sześciu latach małżeństwa. Były plany, chcieli mieć swoje dzieci, ale życie zweryfikowało to pragnienie i trzeba było się z tym pogodzić. Pierwsza myśl o adopcji pojawiła się po kolejnym poronieniu. Dużą rolę w tym przygotowaniu do adopcji odegrał ich kierownik duchowy...".
"S. Lidia Bartnicka tak żyła, jakby codziennie przeżywała coś z wigilii i Wielkiego Piątku. W Płocku 20 grudnia pożegnano wyjątkową siostrę pasjonistkę, która niemal do końca swego życia śpieszyła z pomocą ubogim, chorym i potrzebującym...".
To niektóre z historii. Po więcej zapraszamy do wydania "Gościa Płockiego" na Boże Narodzenie i Nowy Rok.
Wydanie papierowe "Gościa" nie jest w stanie pomieścić relacji i zdjęć ze wszystkich wydarzeń. Zapraszamy więc do oglądania naszych galerii poniżej.