Myśliwski ceremoniał, podniosła gra sygnalistów i bogata symbolika towarzyszyły Mszy św., którą w intencji myśliwych odprawił w ciechanowskiej farze bp Roman Marcinkowski. Poświęcił dwa nowe sztandary kół łowieckich z Mławy i Sułkowa.
Zielone mundury myśliwych oraz leśników z okręgu ciechanowskiego i innych części diecezji wypełniły kościół św. Józefa. Uroczystej liturgii wraz z księżmi kapelanami kół łowieckich i ks. kan. Krzysztofem Kozłowskim, diecezjalnym duszpasterzem myśliwych, przewodniczył bp Roman Marcinkowski.
- Jeśli w tradycyjny sposób obchodzicie święto swego patrona św. Huberta, to oznacza to również, że chcecie odwoływać się do wartości i nadziei chrześcijańskiej, której zwłaszcza we współczesnym świecie trzeba bronić. Bo jeśli jesteś autentycznym chrześcijaninem, to konsekwentnie nie zgadzasz się na krzywdzenie ludzi, to umacniasz swego ducha przykładem świętych i męczenników, to nie zapierasz się swego Boga ani wartości ewangelicznych, to wiarę swą przeżywasz nie tylko w sercu, ale też ukazujesz ją w postępowaniu i dokonywanych wyborach - mówił w homilii.
- To święto ludzi wrażliwych na piękno przyrody, bo myśliwy nie jest wielki przez to, co pozyskał, ale przez to, jak to uczynił. Dlatego zwracamy uwagę na serce i intencje, aby wykorzenić wpierw z nich najpierw nienawiść i egoizm, bo przyroda jest nam zadana, abyśmy byli za nią odpowiedzialni - mówił na początku liturgii ks. kan. Kozłowski.
Po homilii biskup Marcinkowski poświęcił sztandar dla koła łowieckiego "Jeleń" w Mławie i koła łowieckiego "Paszkot" w Sułkowie Kolonii. - To znak prawego łowiectwa i braterstwa między nami - mówił Daniel Nitowski, łowczy okręgu ciechanowskiego.
Myśliwi złożyli również ślubowanie, że "będą przestrzegać sumiennie prawa łowieckiego, że będą postępować zgodnie z etyką łowiecką, że zachowają tradycje polskiego łowiectwa, będą chronić przyrodę, dbać o dobre imię łowiectwa i dobro polskiego myśliwego".
W liturgii wzięli także udział parlamentarzyści, władze samorządowe i senat Państwowej Uczelni Zawodowej im. Ignacego Mościckiego w Ciechanowie. Liturgię uświetniła gra orkiestry dętej miasta i gminy Sochocin.
Po Mszy św. uroczystości hubertowskie przeniosły się na plac Jana Pawła II, gdzie wręczono odznaczenia łowieckie, a także podziwiano m.in. wystawę myśliwskich trofeów i pokazy sokolników oraz psów myśliwskich.
Uroczyste ślubowanie złożyło 8 nowych kandydatów. Wśród nich pani Dominika z koła łowieckiego "Szarak" w Działdowie. - W kole mamy oczywiście przewagę mężczyzn i tylko dwie kobiety, ale traktujemy siebie z szacunkiem, na równi. Nasz teren obfituje w bogate tereny łowieckie. Jest pięknie, a obcowanie z naturą jest nieocenione - opowiadała nowo zaprzysiężona diana.
Ilona Krawczyk-Krajczyńska