Praktykowane jeszcze dwie, trzy dekady temu w wielu miejscowościach tzw. puste noce miały może swój specyficzny koloryt, ale były też próbą „oswajania się” naszych przodków ze śmiercią.
W starych albumach rodzinnych można czasem odnaleźć charakterystyczne, czarno-białe zdjęcia, przedstawiające zmarłego w otwartej trumnie, w otoczeniu bliskich i sąsiadów, jednak nie w kaplicy lub kościele, ale w domu. To fotograficzny zapis pustonocnej tradycji, czyli czuwania, które rozpoczynało się zwykle na trzy doby przed pogrzebem. Tak na przykład zapamiętał tę tradycję ks. Waldemar Nowak, emerytowany wieloletni proboszcz ze Smoszewa, pochodzący z Dobrzynia nad Wisłą.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agnieszka Małecka