Metropolita lwowski i wieloletni osobisty sekretarz papieży Jana Pawła II i Benedykta XVI modlił się w dwóch mławskich parafiach, dziękując Bogu za św. Jana Pawła II.
Choć to było poniedziałkowe popołudnie, na ile było możliwe przy trwających obostrzeniach sanitarnych, wnętrze kościoła pw. Ducha Świętego w parafii Matki Bożej Królowej Polski w Mławie wypełniło się wiernymi.
17 maja, w przeddzień 101. rocznicy urodzin św. Jana Pawła II, abp Mieczysław Mokrzycki ze Lwowa wprowadził do tej wspólnoty relikwie świętego papieża. – Naśladujcie go w wierze i gorliwości – mówił arcybiskup, przekazując relikwiarz ks. prał. Kazimierzowi Ziółkowskiemu.
Przed ołtarzem stanęło młode małżeństwo z dziećmi, aby zawierzyć się swemu patronowi, wzywając go jako "wielkiego orędownika i przewodnika", modląc się do św. Jana Pawła II szczególnie za rodziny i za tych, "którzy już nie wiedzą, jak żyć". Liturgię poprzedziła wspólnie odmówiona koronka w godzinie Miłosierdzia.
W kościele Trójcy Świętej również modlono się przy papieskich relikwiach. Ksiądz kan. Sławomir Krasiński, proboszcz parafii św. Stanisława Biskupa i Męczennika, witając arcybiskupa, zwrócił uwagę, że w czasach duchowego i kulturowego zamętu św. Jan Paweł II pozostaje pewnym i jasnym przewodnikiem; trzeba jednak modlić się, aby takim się stawał także dla młodych pokoleń.
Przy ołtarzu stanęli m.in. członkowie mławskiego Stowarzyszenia "Pontyfikat Jana Pawła II", którzy przedstawili arcybiskupowi, w jak konkretny sposób osoba i dzieło świętego papieża są dla nich inspiracją do działania – aby zbudować w Mławie dwa pomniki, Jana Pawła II i ks. Jerzego Popiełuszki, aby fundować stypendia naukowe dla zdolnej i niezamożnej młodzieży (jedno z tych stypendiów przekazano arcybiskupowi do jego diecezji), aby wspierać misje czy organizować pielgrzymki.
– Świętość Jana Pawła II wciąż nas karmi i wzmacnia – przekonywał abp Mokrzycki w mławskich kościołach. Przywołał słowa św. Anzelma, szczególnie ważne w życiu naszego papieża Polaka: "Karmię was, czym sam żyję". – Te słowa były wewnętrzną regułą jego życia – zwrócił uwagę gość ze Lwowa.
Arcybiskup podkreślał prymat modlitwy w życiu świętego. Przypomniał, jak często papież sięgał po modlitewnik, aby korzystać z tekstów modlitw, nabożeństw czy śpiewów w nim zawartych. – Jego modlitwa była prosta i pełna pokory, a jednocześnie tak intensywna, że kto miał z nim kontakt, odnosił wrażenie, jakby miał kontakt z samym Bogiem. Budujące dla mnie było również jego człowieczeństwo. Pouczająca dla mnie była jego wielka uwaga i wrażliwość na ludzi, których spotykał – podkreślał arcybiskup. I dodał:
On jest żywy, bo jest święty. On pozostaje żywy w nas, jeśli sami stajemy się lepsi, dzięki działającej w nas łasce Bożej.
Po Mszy św. w kościele Trójcy Świętej i błogosławieństwie udzielonym relikwiami św. Jana Pawła II miała miejsce rozmowa gościa ze Lwowa z dziennikarzem Krzysztofem Jakubowskim. Padło m.in. pytanie o charakter pracy papieskiego sekretarza, o jego spojrzenie z bliska na pontyfikat Jana Pawła II, zwłaszcza w kontekście zamachu sprzed 40 lat, a także o ewentualną przemianę narodów polskiego i ukraińskiego pod wpływem tego pontyfikatu. Krzysztof Jakubowski przypomniał, że poprzednik abp. Mokrzyckiego na lwowskiej stolicy metropolitarnej i wielki przyjaciel Jana Pawła II – kard. Marian Jaworski – w młodości, w czasie podróży pociągiem w okolicach Działdowa, uległ poważnemu wypadkowi, w wyniku którego miał amputowaną rękę.
– Gdy zacząłem studia w Rzymie, podobnie jak wszyscy podziwiałem z daleka Ojca Świętego i z ciekawością spoglądałem na niego. A potem, już jako jego sekretarz, nie przestałem z bliska go podziwiać i uczyć się od niego – mówił o swojej posłudze w pałacu apostolskim. Odnosząc się do sytuacji na Ukrainie, zwrócił uwagę, że tam nikt zniesławił, ani nie podejmuje prób, aby podważać świętość papieża Polaka, jak to niestety ma czasami miejsce w Polsce.
Po Mszy św. arcybiskup wraz z księżmi i wiernymi, wśród których była obecna posłanka Anna Cicholska, przeszli przed pomnik papieża. Tam złożyli kwiaty i zaśpiewali "Barkę".
Gość ze Lwowa odwiedził również Salę Papieską w Muzeum Ziemi Zawkrzeńskiej.