Odznaczenie z historią

Płocczanka kpt. Katarzyna Rabińska-Nowakowska ps. Kasia, sanitariuszka w powstaniu warszawskim, została awansowana do stopnia majora i wraz kapłanem naszej diecezji, ks. Tadeuszem Łebkowskim, kapelanem płockiego koła Armii Krajowej, odznaczona Krzyżem Służby Niepodległości.

Te trzy słowa: "Bóg, honor, ojczyzna" zawsze były w naszej rodzinie na pierwszym miejscu. Zawsze się tym żyło. Wierzyliśmy i walczyliśmy o Polskę, jaką znaliśmy przed wojną - tak w 2019 r. mówiła dawna sanitariuszka "Kasia" z 3. batalionu pancernego AK "Golski" podczas spotkania z płocczanami, w rocznicę wybuchu powstania warszawskiego. Już w trzecim dniu powstania, w czasie udzielania pomocy rannym, została postrzelona i przeszła amputację nogi. - Koledzy zabrali mnie na kwaterę i chociaż nie byłam już sanitariuszką czynną, wykonywałam wszystkie prace administracyjne i robiłam opatrunki, na siedząco - wspominała dwa lata temu w sierpniu.

Niedawno Katarzyna Nowakowska, która w tym roku skończyła 97 lat, otrzymała awans do stopnia majora Wojska Polskiego przyznany przez szefa MON na wniosek AK okręg Warszawa - Wschód. Jednocześnie, z urodzenia warszawianka, a od czasów powojennych płocczanka, została uhonorowana Krzyżem Służby Niepodległości.

- To była dla mamy wielka niespodzianka. Odznaczenie cieszy nas tym bardziej, że nawiązuje ono do Krzyża Niepodległości i było związane z ponadpartyjnym projektem parlamentarzystów. Przyznawane jest ludziom związanym z ruchem niepodległościowym opozycji antykomunistycznej - mówi syn pani Katarzyny, Krzysztof Nowakowski, dawny działacz pierwszej Solidarności. Odznaczenie sanitariuszka "Kasia" otrzymała na wniosek Instytutu Historycznego Nurtu Niepodległościowego im. Andrzeja Ostoja-Owsianego. Niedługo wcześniej Krzyż Służby Niepodległości odebrali prof. Krzysztof Szwagrzyk i Jarosław Szarek, do niedawna prezes IPN. - Świadczy to o randze tego odznaczenia - uważa Krzysztof Nowakowski.

Kameralna uroczystość odbyła się w Warszawie, w budynku dawnej PAST-y, który w czasie powstania warszawskiego stał się miejscem zaciętych walk. Wraz z Katarzyną Nowakowską Krzyżem Służby Niepodległości został odznaczony ks. Tadeusz Łebkowski, wieloletni kapelan Solidarności Regionu Płockiego i środowisk ludzi pracy, który obecnie jest kapelanem płockiego koła Armii Krajowej. Jak napisano w uzasadnieniu, odznaczenie otrzymał "za pracę na rzecz środowiska opozycyjnego w okresie stanu wojennego (...) oraz pielęgnowanie pamięci o postawie żołnierzy AK i Żołnierzy Niezłomnych".

Jak sam przyznaje, było to dla niego całkowitym zaskoczeniem i, jadąc do Warszawy, by towarzyszyć pani Katarzynie w ceremonii jako kapelan koła AK, nie spodziewał się takiego odznaczenia dla siebie. - Pamiętam, jak w pierwszych latach kapłaństwa, podczas pielgrzymki papieża do Polski, nocowałem w Warszawie na Woli u pani, która przyjęła mnie wraz córką. Ta pani zaczęła wspominać rzeź na Woli i jej słowa zapadły mi mocno w pamięć. Potem, już czytając o tym, zacząłem sobie uświadamiać ogrom ofiary powstańców warszawskich - wspomina dziś.

Odznaczenie, które otrzymali dawna sanitariuszka z powstaniu i kapelan środowisk AK, przyznaje kapituła, której przewodniczącym jest Tadeusz Stański, prezes Fundacji Walczącym o Niepodległość, Wyklętych, Pokrzywdzonych, Internowanych, Więzionych. Krzyż jest kontynuacją Krzyża Niepodległości, który został ustanowiony na wniosek Aleksandry Piłsudskiej przez prezydenta RP Ignacego Mościckiego. Był przyznawany nie tylko żołnierzom, ale również osobom, które swoją działalnością zasłużyły się w walce o niepodległość ojczyzny, nawet z narażeniem własnego życia. Stanowił, po Orderze Wojennym Virtuti Militari, drugie najwyższe odznaczenie wojskowe okresu międzywojennego.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

am