Parafia w Drobinie to jedna z tych wspólnot, które mimo pandemii kontynuowały wysiłki remontowe; w niedzielę bp Piotr Libera poświęcił owoce kilkuletnich starań, w tym odnowiony nagrobek Kryskich.
Przy południowej i północnej ścianie prezbiterium kościoła w Drobinie znajdują się dwa pięknie, rzeźbione nagrobki, a zarazem cenne dzieła sztuki sepulkralnej. Pierwszy, późnorenesansowy, z XVI wieku, upamiętniający podkomorzego płockiego Wojciecha Kryskiego oraz jego rodziców Pawła i Annę Kryskich, to dzieło autorstwa włoskiego artysty Santi Gucciego. 8 lat temu przeszedł gruntowną renowację i został uroczyście poświęcony przez biskupa płockiego. Drugi nagrobek - Małgorzaty i Stanisława Kryskich oraz ich syna Piotra - powstał około 40 lat później, już w okresie baroku, i jest dziełem mistrzów z Polski, tzw. szkoły gdańskiej. Chociaż jest swoistą, uproszczoną kopią dzieła Gucciego, to także zachwyca. Tym bardziej teraz, gdy doczekał się konserwacji i uroczystego poświęcenia.
A pisze się o tych nagrobkach i wnętrzu kościoła, który je kryje, "perełka ziemi płockiej", jak zauważył podczas niedzielnej uroczystości poświęcenia ks. kan. Andrzej Kucharczyk, proboszcz tej wspólnoty parafialnej, który całym sercem angażował się przez ostatnie lata w dzieła remontowe. Oprócz drugiego nagrobka członków rodu Kryskich, związanego z tą ziemią, odnowiono także ołtarz główny z tabernakulum oraz malaturę drobińskiej świątyni. Prace wykonano w latach 2018-2020, ale 6 lat trwało, jak przypomniał ks. proboszcz, starania o pieniądze na konserwację samego drugiego nagrobka Kryskich.
- Nie dokonalibyśmy tego, gdyby nie Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Marszałek Województwa Mazowieckiego, Wojewódzki Mazowiecki Konserwator Zabytków oraz Urząd Gminy w Drobinie - podkreślił proboszcz tej wspólnoty parafialnej. Z kolei przedstawiciele rady parafialnej wskazali na wielkie zaangażowanie "trzech Andrzejów" - księdza proboszcza Andrzeja Kucharczyka, członka rady Andrzeja Dzięcioła, który pomagał w sporządzaniu wniosków o dofinansowanie, oraz zmarłego latem Andrzeja Samoraja, burmistrza Drobina, który angażował się w renowację poprzedniego nagrobka i był jednym z głównych inicjatorów przyjęcia za patrona Drobina św. Stanisława Kostki. Jest to bowiem ziemia rodzinna matki świętego - Małgorzaty z Kryskich. - Dziś, gdy podważana jest świętość naszego papieża, my, drobińscy parafianie, idziemy pod prąd tym trendom, oddając się pod opiekę świętych - Jana Pawła II i Stanisława Kostki - mówili przedstawiciele parafii.
Biskup Piotr Libera podkreślił w czasie uroczystości, że odnowiony kościół w Drobinie jest sercem miasta, a jego zabytki, tak pięknie odrestaurowane, cieszą oko. - Ze wzruszeniem spoglądamy na odnowiony nagrobek rodziny Kryskich - monumentalne świadectwo tej historii. Wiem, kochani, jakim wyzwaniem jest podjęcie tak wielu ambitnych prac w tak niesprzyjającym, trudnym czasie jak ten, który przeżywamy. To wszystko, co dziś możemy podziwiać, nie było przecież "prezentem od św. Mikołaja". Za wykonaniem tych prac stoją przecież wasze serca i dłonie oraz portfele. Tym bardziej jestem wam wdzięczny za włożony trud, za waszą ofiarność i za wytrwałość w doprowadzeniu do końca tych dzieł. Tak kochani – to wasza pobożność i gorliwość tego wszystkiego dokonała - mówił do drobińskich parafian biskup płocki.
Całość prac, począwszy od konserwacji wykonanych na początku dekady, zamyka się w kwocie prawie 1,5 mln zł, przy czym parafia, starając się dofinansowania, musiała zapewnić wkład własny. Konserwację nagrobka z piaskowca gotlandzkiego, wymagającą m.in. usunięcia cementu, używanego przy poprzednich naprawach, przeprowadziła konserwator Sara Hejke. Renowacji ołtarza dokonała Katarzyna Butrym-Uniewicz z Mławy, a malaturę wnętrza wykonała firma "Renowator" Daniela Mihilewicza.
am