Do 11 listopada w Uniecku, Baboszewie, Glinojecku i Ciechanowie można wesprzeć kwestujących na rzecz żołnierzy niezłomnych.
Ogólnopolska zbiórka na ekshumacje i identyfikację genetyczną "wyklętych" organizowana jest przez Fundację "Niezłomni" im. Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki", która zajmuje się poszukiwaniami zamordowanych członków podziemia antykomunistycznego, przywracaniem pamięci o żołnierzach wyklętych oraz krzewieniem ideałów, którym byli wierni. Kwesty organizowane są od 2013 roku. W tym roku po raz pierwszy w akcję włączyła się Jednostka Strzelecka 1863 Unieck.
Kwestowanie rozpoczęło się w uroczystość Wszystkich Świętych pod kościołami parafii, w których mieszkają angażujący się w zbiórkę wolontariusze. W niedzielę było to 19 osób. – Spotkaliśmy się z dużą życzliwością. Ludzie podchodzą do nas i pytają, na co zbieramy, po czym chętnie wspierają inicjatywę. Widać, że jest to temat nadal świeży, trudny. Dopiero zdajemy egzamin z historii żołnierzy wyklętych. Z uwagi na obostrzenia, kwesta prowadzona będzie aż do 11 listopada i zakończymy ją w Uniecku podczas listopadowych uroczystości patriotycznych. Będziemy starali się, żeby do tego czasu nawet codziennie była możliwość wsparcia dzieła fundacji. Wolontariuszy ze specjalnie oznakowanymi puszkami w dalszym ciągu będzie można spotkać przy kościołach, a jeśli cmentarze zostaną otwarte, to również i na nekropoliach w Uniecku, Baboszewie, Glinojecku i Ciechanowie, tak jak to mieliśmy zaplanowane wcześniej – mówi Artur Zybała, komendant JS 1863 Unieck.
Każdy ofiarodawca otrzymuje pamiątkową naklejkę z wizerunkiem żołnierzy wyklętych oraz broszury mówiące o działalności fundacji i zachęcające do zgłaszania informacji pomocnych w ustaleniu kolejnych miejsc pochówku ofiar komunistycznego terroru. – Nigdy nie odmawiamy, jeżeli chodzi o słuszną sprawę. Widzimy dobry cel i dlatego pomagamy. Jest to również z pożytkiem dla naszej młodzieży. Nie dość, że mają poczucie dobrze spełnionego obowiązku, to również dostaliśmy zapewnienie od członków fundacji, że mogą przyjechać do naszych wolontariuszy i przybliżyć im historię żołnierzy wyklętych. Chcemy z tego skorzystać, kiedy tylko sytuacja epidemiczna pozwoli – dodaje komendant.
Fundacja "Niezłomni" przez okres ostatnich 5 lat odnalazła szczątki 24 bohaterów i zorganizowała 21 uroczystości pogrzebowych. Nad jej działaniami honorowy patronat objęli m.in. Halina Morawska, siostrzenica "Łupaszki"; Andrzej Pilecki, syn rotmistrza Witolda Pileckiego, czy por. Józef Bandzo ps. Jastrząb, żołnierz III Brygady Wileńskiej NZW. Kwesta zgłoszona jest w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji – nr zbiórki publicznej 2014/572/OR (infolinia 886 886 440) i jest prowadzona zgodnie z wytycznymi dotyczącymi COVID-19.
Nie pierwszy raz młodzież z jednostki pod okiem swoich opiekunów podejmuje działania upamiętniające historię. Od dwóch lat jesienią porządkują zaniedbane i zapomniane groby na pobliskich nekropoliach, m.in. w Uniecku, gdzie znajduje się pomnik skrywający szczątki powstańców styczniowych, którzy patronują zgrupowaniu. Na wiosnę zaplanowano prace renowacyjne nagrobka, a już teraz społeczność jednostki ufundowała symboliczną tabliczkę, na której widnieje data "28.01.1863 r." – przypominająca dzień potyczki w Uniecku.