Członkowie wspólnoty franciszkańskiej przy parafii św. Piotra Apostoła w Ciechanowie odnowili swoje przyrzeczenia po 10 i 40 latach.
Wspólnota, która od 12 lat jest obecna w ciechanowskiej parafii na Kargoszynie, przeżywała swoje święto. Niektórzy z 23-osobowej grupy ponowili swoje przyrzeczenia po 10 latach od profesji, zaś Stanisław Kamiński – założyciel wspólnoty – po 40 latach od złożenia profesji.
– Przez franciszkańską formację i tę wspólnotę uświęcamy nasze rodziny. Cieszę się, że trzy kolejne osoby przygotowują się do złożenia profesji – mówi Aniela Pietrzak, która jest katechetką w parafii i przełożoną franciszkańskiej wspólnoty.
Do włączenia się w tę szczególną grupę katolików świeckich zachęcał w parafii św. Piotra Apostoła o. Jacek Staszewski, franciszkanin z Niepokalanowa, który jest asystentem regionalnym Franciszkańskiego Zakonu Świeckich w regionie warszawskim. – Zakon franciszkański to wielka wspólnota, w której warto trwać i formować swoje życie duchowe. Przez tyle wieków historii i tradycji ma on w sobie wielkie zasoby Boże i ludzkie – zachęcał zgromadzonych w kościele Chrystusa Miłosiernego o. Jacek. Przypomniał o patronce tercjarzy – bł. Anieli Salawie, która była "świętą od zwykłych, szarych spraw i zajęć, wręcz świętą od miotły". – Jednak Aniela przez pokorę i służbę doszła do nieba – mówił o. Staszewski.
Jak zaznaczył franciszkanin, aby należeć to tej szczególnej formy życia wiernych świeckich, która "jest świadomym życiem łaską chrztu i Ewangelią", potrzeba dobrej woli oraz formacji, czyli pogłębienia znajomości Boga w duchu franciszkańskim. – Takie powinno być pragnienie życia każdego ochrzczonego, który głębiej i doskonalej chce przeżywać swoją wiarę. Ale nie wystarczy się zapisać – franciszkański charyzmat uczy nas, jak mamy przechodzić od życia do Ewangelii i od Ewangelii do życia – mówił o. Staszewski.