Wyjątkowo refleksyjna, kameralna, inna niż dotychczasowe, była VI Diecezjalna Pielgrzymka Kół Żywego Różańca do Smardzewa, która odbyła się w cieniu przybierającej na sile pandemii.
- Jesteśmy w niewielkiej grupie, w porównaniu ze spotkaniami z lat ubiegłych. Także w tym niepewnym czasie chcieliśmy kontynuować nasze różańcowe spotkania. Myślę, że najistotniejszym powodem naszego spotkania przy ołtarzu Chrystusa, przed wizerunkiem Smardzewskiej Pani, jest w tym roku żarliwa modlitwa, aby pandemia się nie rozprzestrzeniała i jak najrychlej się zakończyła - mówił na początku ks. Henryk Dymek, kustosz sanktuarium.
Tego dnia uczestnicy spotkania w Smardzewie modlili się na różańcu w różnych intencjach, m.in za ludzi młodych, o pokój na świecie, o powołania, za chorych i cierpiących, ale głównie właśnie o ustanie pandemii. Zmieniające się obostrzenia spowodowały, że całą diecezjalną wspólnotę różańcową reprezentowali w sanktuarium jedynie pielgrzymi z dwóch płońskich dekanatów. Pozostali mogli uczestniczyć we wspólnej Eucharystii poprzez internetową transmisję prowadzoną przez Katolickie Radio Diecezji Płockiej.
Mszy św. z udziałem kilkunastu kapłanów z diecezji przewodniczył bp Piotr Libera, który do Smardzewa przyjechał po raz pierwszy od czasu uroczystej koronacji cudownego wizerunku Maryi papieską koroną 15 sierpnia ubiegłego roku.
W kazaniu zachęcał do poszukiwania prawdy i otuchy poprzez Pismo Święte oraz modlitwę różańcową, widząc w tym sposób na znalezienie w życiu "Bożej równowagi". Zachęcał, aby wierni starali się żyć na wzór Matki Bożej. - Chciałbym w wasze ręce, w których trzymacie już różaniec, włożyć także Pismo Święte, abyście byli jak Maryja, zasłuchani w słowo Boże, rozważający je z uwagą i miłością oraz odpowiadający na nie modlitwą. Zauważcie proszę, że bez słowa Bożego modlitwa różańcowa byłaby pusta i bez treści. To dlatego Jezusowe błogosławieństwo z dzisiejszej Ewangelii: "Błogosławieni ci, którzy słuchają słowa Bożego i zachowują je" odnosi się wprost do was, kochani czciciele i czcicielki Matki Bożej Różańcowej. Dlatego Pismo Święte i różaniec zawsze trzymajcie blisko siebie. Niepodobna autentycznie modlić się na różańcu, nie karmiąc się świadomie i z wiarą słowem Bożym! - akcentował biskup.
Nawiązywał także do hasła tegorocznego spotkania "Z różańcem po ratunek" i dziękował członkom kół za wspieranie swoich kapłanów w codziennej modlitwie, zwłaszcza w tak niepewnym czasie. - Proszę, czyńcie tak dalej: uczcie się "odpowiadać" różańcem na to, co się dzieje w waszych rodzinach, w Kościele, Polsce i w świecie. I gdy teraz ponownie osacza nas koronawirus i lęk wywołany przez pandemię, gdy tylu ludzi może znalazło w tej sytuacji pretekst do tego, aby poluzować więź z Bogiem albo wręcz przestać przychodzić do kościoła, gdy pękają więzi rodzinne i wlewa się do środka zalew niewierności i rozwodów, gdy ubywa księży, zakonników i seminarzystów, i gdy coraz mniej młodych ludzi odpowiada na głos powołania, serdecznie was proszę: chwyćmy za różaniec, bo w nim jest ratunek. Podobnie w minioną środę mówił do nas Polaków Ojciec Święty Franciszek: "Także dzisiaj, w tym czasie pandemii, koniecznie musimy trzymać w naszych dłoniach różaniec, modląc się za siebie, za swoich bliskich i za wszystkich ludzi". Chcę te słowa uczynić moim apelem do was i do wszystkich kół różańcowych w naszej diecezji: trzymajmy w rękach różaniec! - apelował bp Libera, który uczestniczy we wszystkich spotkaniach wspólnot różańcowych w Smardzewie.
Na koniec biskup zawierzył w Smardzewie siebie oraz całą diecezję opiece Matki Bożej. - Podobnie, jak mój poprzednik, światły biskup Ludwik Załuski, założyciel seminarium duchownego w Płocku, który w 1711 roku oddał pod opiekę Pani Smardzewskiej płocką diecezję, całe Mazowsze i Rzeczpospolitą - wtedy, w czasach bardzo trudnych i niepewnych, gdy po długoletniej wojnie szerzyła się w kraju anarchia i bieda - tak i ja dzisiaj z wami, gdy osacza nas podstępny koronawirus i lęk oraz idące za nim kruchość wiary i wieloraka bieda moralna, powtarzam za biskupem Załuskim i proszę Ciebie, Maryjo: "Jam pasterz i baranek - paś moją Owczarnię i mnie". A was proszę: otoczcie różańcem mnie i naszą diecezję, seminarium duchowne i wszystkie parafie - zakończył biskup.