- Najpierw osobiście, a potem razem z innymi i dla innych, wejdźcie w przygodę z Bogiem - zachęcał katechetów w płockiej katedrze bp Piotr Libera. Publikujemy kazanie biskupa płockiego wygłoszone 31 sierpnia.
Kochani Siostry i Bracia, misjonarze wiary szukającej zrozumienia i zanurzonej w codzienność - kochani katecheci obecni w tej katedrze oraz łączący się z nami poprzez transmisję na falach Katolickiego Radia Diecezji Płockiej i kanał You Tube - "Dziś spełniły się te słowa Pisma, które słyszeliście”.
Tak! "Mimo upływu dwóch tysiącleci, pozostają w mocy słowa, którymi Jezus ogłosił swoją misję, przemawiając w nazaretańskiej synagodze do swoich zdumionych ziomków i odnosząc do siebie proroctwo Izajasza. Minęły dwa tysiące lat, ale dla człowieka grzesznego, potrzebującego miłosierdzia - a któż nim nie jest - wciąż źródłem pokrzepienia jest owo dzisiaj zbawienia". (Jan Paweł II, Novo Millenio ineunte, p.4).
Tak św. Jan Paweł II - katecheta świata - rozważał tajemnicę wciąż trwającego "dziś", w którym spełniają się Boże plany wobec ludzi, kiedy przygotowywał Kościół na nowe tysiąclecie. Również nasze "dziś", także w szkołach, jest naznaczone obecnością tak wielu więźniów przeróżnych uzależnień, czekających na wyzwolenie, tak wielu niewidomych, wędrujących w oczekiwaniu na przejrzenie - na dostrzeżenie celu i sensu życia; tak wielu młodych przeżywających ucisk: wyśmiewanych, marginalizowanych w szkolnych społecznościach, czekających na pomocną dłoń niosącą wolność, otuchę, wsparcie. A jak bardzo nasze "dziś" jest naznaczone niepokojem, niepewnością jutra, lękiem przed nawrotem epidemii, obawą o zdrowie i życie wychowanków - i nasze własne…
Może właśnie dlatego do tej samej prawdy o zbawczym, Bożym "dziś", do tej samej sceny z nazaretańskiej synagogi odwołuje się Papieska Rada ds. Nowej Ewangelizacji, w podpisanym przez papieża Franciszka 23 marca tego roku Dyrektorium o katechizacji. Pięknie zostało ono wydane ostatnio w języku polskim przez kieleckie wydawnictwo "Jedność". Te właśnie słowa Ewangelii, któreśmy słyszeli, otwierają w tym fundamentalnym dla posługi katechetycznej dokumencie, refleksję poświęconą przekazywaniu objawienia oraz życiu, posłudze, misji i formacji katechety. (DK 15) Idąc za Jezusem, również i my katecheci uczestniczymy w misji opowiedzenia dzieciom i młodzieży o wspaniałym Bożym planie dla świata. Ten plan odsłania tajemnicę Boga, który jest Miłością, odsłania prawdę o powołaniu każdego z nas do dziecięctwa Bożego w Chrystusie. Jest zaproszeniem do zebrania podzielonej ludzkości w Kościół, dla spełnienia tajemnicy jedności Boga i ludzi (por. DK 14).
Patrzymy więc najpierw my sami na Jedynego Mistrza i Nauczyciela, aby nie tylko czerpać inspirację do działania, ale przede wszystkim, aby stawać się dla ludzi, dla dzieci, dla młodych, do których szczególnie jesteśmy posłani, świadkami Jego miłości, sługami prawdy przez Niego objawionej.
Stajemy więc u progu nowego roku katechetycznego, podobnie jak apostoł Paweł, świadomi tego, że nie przychodzimy, aby "błyszcząc słowem i mądrością” zdobywać ludzi dla siebie, ale aby "nie znając niczego więcej, jak tylko Jezusa Chrystusa i to Ukrzyżowanego, głosić świadectwo Boże". Stajemy jako słudzy nieużyteczni, żeby zdobywać i prowadzić młode ludzkie serca, spragnione prawdy, tęskniące za ideałami, ku Bogu, ku Temu, który jest miłością.
Dlatego autorzy watykańskiego Dyrektorium przypominają, że katecheta nie jest "urzędnikiem kościelnym" czy nauczycielem jednego z wielu przedmiotów szkolnych, lecz jest świadkiem głoszenia Dobrej Nowiny słowem i przykładem życia. Katecheta żyje powołaniem będącym odpowiedzią na wezwanie do współpracy z biskupem i kapłanami w wykonywaniu posługi słowa. (por. DK 110). Katecheta, katechetka, jest więc kimś więcej niż tylko szkolnym specjalistą od wiedzy religijnej. Jest na pierwszym miejscu świadkiem wiary i strażnikiem pamięci o Bogu; świadkiem, który najpierw sam doświadczył prawdy Ewangelii w osobistym spotkaniu z Chrystusem. Spotkanie to bowiem pozwala przechować pamięć o wspólnej historii Boga z ludźmi. Pozwala strzec tę pamięć, budzić jej świadomości w innych oraz sprawianie, że staje się ona narzędziem w służbie głoszenia Dobrej Nowiny. To jest nasze szczególne powołanie, właściwe katechetom (por. DK 113a). Katecheta jest również przewodnikiem wprowadzającym młode pokolenie w tajemnice wiary poprzez wyjaśnianie sakramentalnych znaków. Jest ekspertem w sztuce towarzyszenia tym, których zawierza mu Kościół (por. Dk 113 b c).
Gorąco zachęcam Was - moi Kochani - do uważnej lektury Dyrektorium, które Kościół daje właśnie Wam - katechetom - do rąk, jako przewodnik w Waszej posłudze. Prosiłem nasz Wydział Katechetyczny, aby rychło sprowadził z Kielc odpowiednią ilość Dyrektorium dla płockich katechetów. Jest to bowiem narzędzie formacyjne oraz światło, wskazujące drogę zwiastunom Dobrej Nowiny w realiach współczesnego świata. Tego świata, który często zapominając o chrześcijańskim dziedzictwie, traktując je jedynie w sposób formalny, historyczny znów stał się polem głoszenia kerygmatu, czyli ewangelizacji człowieka XXI wieku.
Nie jesteście - Kochani - przewodnikami po muzeum. Szkolenia, w których uczestniczycie, rekolekcje, które przeżywacie, a przede wszystkim wasza codzienna posługa w szkole wobec dzieci i młodzieży - przecież to wszystko nie składa się na instrukcję obsługi skansenu, lecz jest - powinno być - zaproszeniem do otwarcia oczu na przygodę z Bogiem, do dostrzeżenia Boga we wszystkim - najpierw osobiście, a potem razem z innymi i dla innych. Najpierw osobiście, bo tylko wtedy, jeśli prawda naszego życia nie przeczy prawdzie naszych słów, nasze świadectwo jest naprawdę skuteczne i owocne. Nie da się zdalnie (online) nauczyć miłości i nie da się bezobjawowo dawać świadectwa. Dlatego właśnie - drodzy moi - musimy tak bardzo mocno sami zakorzenić się w Chrystusie, którego głosimy. Niezależnie od tego, jakie drogi doprowadziły was do posługi katechetów, czy był to od początku wybór świadomy i bardzo chciany, czy może po prostu życie tak poprowadziło, proszę was, abyście całym sercem uwierzyli Bożej miłości. Tej miłości, która nawet jeśli wydaje się być "przypadkiem", to przypadkiem się nie zdarza ludziom, którzy mają serca otwarte na działanie Bożego Ducha.
Wiem, że często z różnych powodów jest wam ciężko, że stajecie, jak to ujął apostoł Paweł, z drżeniem serca wobec wyzwań kolejnych dni. Wasz trud to prawdziwe apostolstwo, ze wszystkimi jego radościami, ale również i z wszystkimi jego trudami. Nie da się więc z niego wypisać bólu, nie da się w nim ominąć krzyża. Jesteście w szkole katechetkami-katechetami, w domu mamami i żonami - ojcami i mężami. W parafiach często jesteście jak dodatkowy, a czasem jedyny, wikariusz i czasem może nie starczać ludzkich sił, żeby objąć nie tylko formalnie, ale i sercem wszystkie te "etaty". Chciałbym, żebyście wiedzieli, że wasz biskup, który osobiście podpisuje wasze misje do nauczania i posyła was na wasze żniwo, o tym wie, że o was pamięta i że modli się za was, że jest wam wdzięczny i jest gotowy służyć wam pomocą, kiedy jej potrzeba. Dlatego co roku jestem z wami w te sierpniowe dni, ostatnie dni wakacji. W tym roku inaczej niż zwykle, ale to nie my wybraliśmy taki scenariusz. Nie możemy jednak się poddawać. Może właśnie ten czas - tak szczególny, wyda szczególnie obfite owoce głoszenia dobrej nowiny. Była o tym mowa na zakończonym w minioną sobotę zebraniu Episkopatu na Jasnej Górze.
"Dziś spełniły się słowa Pisma, któreście słyszeli". Ten, który włożył te słowa w nasze usta, jest wierny i prawdomówny. U progu nowego roku szkolnego i katechetycznego chcemy więc prosić Jezusa Chrystusa, Pana i Zbawiciela, pierwszego Zwiastuna Dobrej Nowiny, o siłę wiary, o moc nadziei, o płomień miłości dla naszych serc.
Prowadź nas dziś nasz Panie i Zbawicielu, nasz jedyny Mistrzu i Nauczycielu. Amen.
oprac. wp