Mija 5 lat od uroczystości rozpoczęcia nawiedzenia obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej w diecezji płockiej. Wszystko zaczęło się od Pułtuska.
Wszystko zaczęło się 20 czerwca 2015 r. na pułtuskim rynku. Tam, gdzie obraz przechodził, w każdej parafii - zapłonął kaganek wiary i mocniej zabiły serca w chwili spotkania z Matką. Wtedy dzień i noc kościoły pozostawały otwarte, ludzie licznie szli do spowiedzi i komunii. To było bezprecedensowe duchowe wydarzenie! Jest więc mamy do czego wracać.
Stając się kronikarzami tamtej peregrynacji, mieliśmy wrażenie, że jesteśmy wszyscy świadkami wielkiego, nieustającego święta w naszej diecezji. Na długo zapadały w pamięć bajecznie kolorowe dywany z kwiatów przed niektórymi kościołami, jak w Dzierzgowie i Szyszkach, kwietne bramy, całe ulice i szosy ubrane w chorągwie, biało-błękitne sztandary i polskie flagi. Zachwycały trony-ołtarze przygotowane dla kopii cudownego obrazu Matki Bożej Częstochowskiej, choćby ten drewniany w Koziczynku, gdzie urodził się wybitny rzeźbiarz Bolesław Biegas, kwiatowy w podpłockim Brwilnie, czy w formie drzewa lipowego w Świętym Miejscu, dla upamiętnienia tradycji o objawieniu się tam Matki Bożej w konarach lipy.
Wbrew wcześniejszym obawom dało się zauważyć, że każda parafia i miejscowość, na miarę swoich możliwości i środków, starała się przygotować jasnogórskiej ikonie prawdziwie królewskie powitanie. Królewskie, bo wszyscy czuli, że takie wydarzenie już się nie powtórzy w ich życiu, co powracało jak refren w świadectwach uczestników.
Więcej w najnowszym wydaniu papierowym "Gościa Płockiego" nr 26.
Wkrótce cały zapis rozmowy z o. Stanisławem Jaroszem, kustoszem obrazu jasnogórskiego w czasie nawiedzenia diecezji płockiej
Agnieszka Małecka, ks. Włodzimierz Piętka