Święte sprawy łączą świętych - wybrzmiało w czasie dorocznej modlitwy przy pomniku bł. abp. Antoniego Juliana Nowowiejskiego w Płocku.
To już kilkudziesięcioletnia tradycja, praktycznie zapoczątkowana przez św. Jana Pawła II w czasie wizyty w Płocku w 1991 r., że przy pomniku bł. arcybiskupa Antoniego Juliana Nowowiejskiego w dniu jego męczeńskiej śmierci gromadzą się na modlitwie płocczanie. W tym roku w tym modlitewnym spotkaniu, wraz z klerykami WSD i wiernymi parafii św. Jana Chrzciciela, wziął udział biskup płocki Piotr Libera.
– Krew męczenników płynie i dziś, bo męczeństwem jest wyznawana wiara w Jezusa Zmartwychwstałego w różnych częściach świata. Nasi bracia cierpią prześladowanie, aby nam nie zabrakło siły, świadectwa i wiarygodności w wyznaniu wiary – powiedział biskup Piotr. Wyznał, że modlitwa przy pomniku arcybiskupa w Płocku jest dla niego przygotowaniem do pielgrzymki do miejsca męczeństwa w Działdowie, gdzie uda się 12 czerwca.
Klerycy i profesorowie WSD modlili się wraz z wiernymi w czasie nabożeństwa majowego w kościele przyseminaryjnym. W czasie rozważania po śpiewie litanii loretańskiej ks. Wojciech Kućko, opiekun Koła Naukowego WSD, które zorganizowało modlitewne czuwanie, mówił o trzech świętych: arcybiskupie, prymasie i papieżu. – Jeden drugiemu wiele zawdzięczał, bo nasz arcybiskup udzielił bierzmowania młodemu Stefanowi Wyszyńskiemu, a Jan Paweł II po wyborze wyznał, że bez wiary w Boga i zawierzenia Maryi kard. Wyszyńskiego niw byłoby papieża Polaka na Stolicy Piotrowej. Nasza wiara jest oparta na tych trzech kolumnach świętych pasterzy. Ale co robimy z ich dziedzictwem? Czy słuchamy i postępujemy według ich wskazań? Czy modlimy się i prosimy Boga o powołania w Jego Kościele – pytał zgromadzonych ks. Kućko.