- Tu jest "Nazaret orędzia Bożego Miłosierdzia", w którym ten obraz i orędzie zostały po raz pierwszy objawione - mówił w sanktuarium na Starym Rynku ks. Bogdan Czupryn.
Od 5 marca comiesięcznej modlitwie do św. siostry Faustyny Kowalskiej, towarzyszą spotkania ze świadkami – ludźmi, którzy doznali w tym miejscu łask, i dzięki niemu duchowo wzrastają. Gościem pierwszego z nich był ks. Bogdan Czupryn, wykładowca Wyższego Seminarium Duchownego w Płocku.
– Wszystko zaczęło się od obrazu Jezusa Miłosiernego, który przekazał mi ks. kan. Kazimierz Żbikowski, ówczesny mój proboszcz w parafii Żuromin i wielki czciciel Bożego Miłosierdzia. Powiedział mi w czasie ostatniego naszego spotkania, gdy odchodziłem z wikariatu: "Niech ksiądz weźmie ten obraz, bo wiem, że ksiądz go uszanuje". I rzeczywiście, towarzyszy mi on wszędzie w doświadczaniu mocy Bożego Miłosierdzia – mówił ks. Czupryn.
Dzielił się doświadczeniem osobistego odkrycia "Dzienniczka" św. siostry Faustyny i miejsca pierwszych objawień. - W Płocku jest "Nazaret orędzia Bożego Miłosierdzia", w którym ten obraz i orędzie zostały po raz pierwszy objawione. Czytając "Dzienniczek" odkryłem konkret przesłania Pana Jezusa Miłosiernego (to fragmenty od nr. 47 do 52) – akcentował ks. profesor.
Mówił także o swych osobistych poszukiwaniach pierwszego obrazu Jezusa Miłosiernego, który od 1939 do 1950 r. znajdował się w klasztorze sióstr na Starym Rynku. Potem, gdy siostry wyrzucono z tego miejsca, ślad po nim zaginął, ale prawdopodobnie zachowały zdjęcia – małe obrazki tamtego obrazu, które siostry rozdawały wiernym. – Zacząłem go szukać, bo to miejsce jest naznaczone od początku mocą miłosierdzia. Chciałbym, abyśmy tamten obraz odnaleźli, aby mieć widomy znak, że w tym miejscu od początku czczono obraz Jezusa Miłosiernego i że ta cześć przynosiła błogosławione wielu duchowe owoce i dawała siłę. A jeśli nie obrazu, to przynajmniej szukam tamtych obrazków, które byłyby świadectwem kultu wizerunku Pana Jezusa tu objawionego, który rozpoczął się jeszcze przed wojną – mówił ks. Czupryn.
- Już spełniło się moje marzenie, że został zbudowany tu kościół, który się zapełnił pielgrzymami 22 lutego tego roku. To był dla mnie znak, że ludzie potrzebują Bożego Miłosierdzia. Chciałbym, aby to miejsce coraz bardziej zaistniało w świadomości płocczan, aby Płock był wielki darem miłosierdzia i aby z nim się kojarzył – dodał gość spotkania w sanktuarium.