powrót
Wiara.pl - Serwis

Płocki

twój profil
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
  • facebook
  • rss
  • Powiadomienia
Nowy numer

Najnowsze [Wydania]

  • GN 20/2025
    GN 20/2025 Dokument:(9259124,Kochać człowieka, piętnować zło)
  • GN 19/2025
    GN 19/2025 Dokument:(9250678,Kościół prawa czy Kościół miłości?)
  • GN 18/2025
    GN 18/2025 Dokument:(9238269,Człowiek jednej roli)
  • GN 17/2025
    GN 17/2025 Dokument:(9228937,Synchronizacja i piękni ludzie)
  • Historia Kościoła (9) 03/2025
    Historia Kościoła (9) 03/2025 Dokument:(9220196,Państwo ze stosów. Czy Francja podłożyła za dużo ognia pod własną historię?)
Ta sztafeta krwi ma sens  
Lelice, 23.09.2018. Poświęcenie tablicy dedykowanej Żołnierzom Wyklętym Agnieszka Małecka /Foto Gość

Ta sztafeta krwi ma sens przejdź do galerii

W Lelicach powstała tablica pamiątkowa, która ma przywracać dobre imię żołnierzom wyklętym.

am

|

24.09.2018 16:40 GOSC.PL

dodane 24.09.2018 16:40
0

- To dzięki IPN, dzięki muzeum żołnierzy wyklętych, dzięki stowarzyszeniu historycznemu zobaczyłam zdjęcie mojego wujka, młodego człowieka w wieku mojego syna, z ogromnym podobieństwem rodzinnym. Dowiedziałam się, że był wrażliwy, że kochał dzieci, że w momencie aresztowania miał broń, mógł się bronić, ale nie zrobił tego, bo w tym mieszkaniu, gdzie się ukrywał, były małe dzieci. Nie naraził ich, poddał się. Dowiedziałam się również, że miał narzeczoną. Na pewno chciał żyć, marzył o spokojnym, szczęśliwym życiu. Jednak złożył przysięgę Bogu i ojczyźnie, i był jej wierny do końca - mówiła ze wzruszeniem Małgorzata Kowalczyk, siostrzenica ppor. Józefa Boguszewskiego, jednego z żołnierzy wyklętych, którym dedykowana jest tablica, odsłonięta i poświęcona wczoraj przy kaplicy w Lelicach.

Nie ma wprawdzie na niej wyszczególnionych nazwisk, ale postaci żołnierzy powojennego podziemia antykomunistycznego związanych z tym terenem zostały przywołane kilkakrotnie w czasie uroczystości.

- Józef Boguszewski, syn tej ziemi, stąd poszedł na wojnę w 1939 r.; stąd trafił najpierw do sowieckiej niewoli, z której uciekł, i wrócił tu. Jako żołnierz walczył z niemieckim okupantem. Gdy rozpoczęło się wprowadzanie tzw. władzy ludowej, on stanął na tych terenach do walki o wolną Polskę. Zapłacił bardzo wysoką cenę, cenę życia, a zdrajca, który go wydał, dostał 30 tys. złotych i do końca życia chodził w aureoli bohatera… - przypomniał Jacek Pawłowicz, dyrektor Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL.

Ppor. Boguszewski, został zamordowany w przededniu swoich urodzin, 1 grudnia 1951 r. w więzieniu na Rakowieckiej w Warszawie. Tam, 18 stycznia tegoż toku, został zamordowany także ppor. Stefan Majewski, ps. Ekscelencja, przed wojną kleryk łomżyńskiego seminarium.

- W czasie wojny przez pewien czas był delegatem Rządu na kraj na teren powiatu sierpeckiego. Po wkroczeniu sowietów był żołnierzem NSZ, szefem propagandy. Jako fotograf robił zdjęcia swoim kolegom, dzięki temu wiemy dziś, jak oni wyglądali. Aresztowany, przeszedł w więzieniu niezwykle, podkreślam, niezwykle okrutne śledztwo. Wyrywanie paznokci było najdelikatniejszą torturą. Skazany na karę śmierci, został zamordowany razem z członkami sztabu 11 Grupy Operacyjnej NSZ - wyjaśniał J. Pawłowicz.

Wspomniał też o trzecim z bohaterów, o których myśleli inicjatorzy tej tablicy, o Adamie Wojciechowskim, żołnierzu AK, który po wojnie wycofał się jednak z czynnej działalności zbrojnej. - Był inżynierem, budował drogi m.in. na tym terenie. Dbał o rodzinę. Został aresztowany przez bandytów UB i zagryziony przez psy na dziedzińcu siedziby UB w Płocku. Nie strzelili do niego, po prostu poszczuli go psami - padły mocne słowa Jacka Pawłowicza.

Dyrektor stołecznego muzeum akcentował też, że żołnierze wyklęci byli "członkami najpiękniejsze polskiej armii - Armii Krajowej". To szczególnie w ich intencji, ale także w intencji wszystkich żołnierzy wyklętych został odprawiona Msza św., której przewodniczył ks. Franciszek Kuć, proboszcz parafii w Bonisławiu. Kazanie wygłosił ks. Grzegorz Mierzejewski, proboszcz parafii w Skołatowie.

- Czasem zadajemy sobie pytania, czy było warto? Te same pytania pojawiają się zawsze wtedy, gdy rozmawiamy o innych naszych powstaniach. Musimy na to spojrzeć z perspektywy wiary. Pierwsi chrześcijanie również byli prześladowani, chwytano ich, więziono, kazano im rzucić garść kadzidła na ołtarzu pogańskich bóstw. Mogli rzucić i żyć dalej, ale oni tego nie robili. Woleli przelać krew. Ich krew stała się nasieniem chrześcijaństwa. Kościół wtedy właśnie zaczął się tak bardzo rozrastać. Czy było warto? Przecież Józef Piłsudski był synem powstańca styczniowego, major Hubal był wnukiem powstańca styczniowego. Ta sztafeta pokoleń, sztafeta krwi ma sens. To, że dzisiaj żyjemy w wolnym kraju, mówimy po polsku, to jest zasługa tej sztafety pokoleń, sztafety bohaterów - mówił w czasie Mszy św. ks. G. Mierzejewski.

- Byli to ludzie, którzy pozostali wierni dewizie "Bóg honor i ojczyzna" a jednocześnie podstawowym zasadom moralnym - podkreślił Paweł Felczak, prezes Stowarzyszenia Historycznego im. 11 GO NSZ. Przypomniał, że dla wielu z nich droga żołnierska rozpoczęła się już we wrześniu 1939 r. - Po wyparciu Niemców przez Armię Czerwoną wystąpili przeciwko nowej, sowieckiej okupacji. Ich postawa i walka miały zostać wymazane z kart historii, ich szczątki miały zostać zadeptane, ukryte gdzieś pod cmentarnymi alejkami albo na śmietnikach. Ich grobów miało nie być, a przyszłe pokolenia miały się o nich nie dowiedzieć. Pamięć o nich została zakłamana i przeinaczona. Ich rodziny zostały upodlone, zabrano ich majątki, zostały zdegradowane i często uniemożliwiono im awans społeczny. Na szczęście od kilku lat działa zespół prof. Krzysztofa Szwagrzyka, który z grupami ochotników odnajduje szczątki naszych bohaterów, aby można było im po latach zorganizować godny, chrześcijański pochówek - mówił prezes stowarzyszenia, które zainicjowało powstanie tablicy.

W czasie uroczystości zabrał głos także gospodarz miejsca, Dariusz Kalkowski, wójt gminy Gozdowo, który powiedział, że gdy ginął żołnierz wyklęty, rozpoczynał się drugi akt dramatu takiej rodziny - osierocenie i piętno "dziecka bandyty". - Trzeba uświadomić sobie, że oddajemy hołd żołnierzom, którym komunistyczna władza odmówiła prawa do życia i godnego pochówku. Bogu dziękować, że przyszedł czas po wielu latach karmienia kłamstwami, że żołnierzom wyklętym zwracana jest cześć, należny hołd, cywilizowany pochówek i pamięć - mówił wójt Gozdowa.

W czasie uroczystości tablicę memoratywną odsłonili: Małgorzata Kowalczyk, wójt Dariusz Kalkowski i Zygmunt Jaszczak, reprezentujący SH im. 11 GO NSZ, a poświęcił ją ks. Franciszek Kuć, proboszcz parafii w Bonisławiu. Wartę honorową przy pomniku pełnili uczniowie szkół mundurowych CN-B "Feniks". Po Mszy św. odbył się piknik historyczny.

1 / 1
Uroczystość w Lelicach

Foto Gość DODANE 23.09.2018 AKTUALIZACJA 23.09.2018

Uroczystość w Lelicach

​Przy kaplicy w Lelicach odsłonięto i poświęcono tablicę upamiętniającą Żołnierzy Wyklętych.  
oceń artykuł Pobieranie..
0 FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • LELICE
  • ŻOŁNIERZE WYKLĘCI

am

Polecane w subskrypcji

  • Lwy Kościoła. Kim byli papieże o imieniu Leon?
    • Kościół
    • Franciszek Kucharczak
    Lwy Kościoła. Kim byli papieże o imieniu Leon?
  • Ameryka go kocha. Reportaż z Sanktuarium św. Jana Pawła II w Waszyngtonie
    • Z bliska
    • Barbara Gruszka-Zych
    Ameryka go kocha. Reportaż z Sanktuarium św. Jana Pawła II w Waszyngtonie
  • Agresja wobec medyków przybiera na sile. Czy da się ją opanować?
    • Polska
    • Agnieszka Huf
    Agresja wobec medyków przybiera na sile. Czy da się ją opanować?
  • Korpomowa najbardziej irytuje… najmłodszych pracowników korporacji. Kto zatem posługuje się „polgliszem”?
    • Polska
    • Piotr Legutko
    Korpomowa najbardziej irytuje… najmłodszych pracowników korporacji. Kto zatem posługuje się „polgliszem”?
  • Kościół ubogich i męczenników. Czego o. Robert Prevost nauczył się podczas misji w Peru?
    • Kościół
    • Wiesława Dąbrowska-Macura
    Kościół ubogich i męczenników. Czego o. Robert Prevost nauczył się podczas misji w Peru?
  • Ks. Matuszewski: Zdejmijmy z papieża nieco balastu, jakim są nierealistyczne oczekiwania
    • Rozmowa
    • Wojciech Teister
    Ks. Matuszewski: Zdejmijmy z papieża nieco balastu, jakim są nierealistyczne oczekiwania
  • O nas

    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
    Zgłoś błąd
  • DOKUMENTY

    • Regulamin
    • Polityka prywatności
  • KONTAKT

    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
Zgłoś błąd

Copyright © Instytut Gość Media. Wszelkie prawa zastrzeżone.

  • Facebook
  • Twitter
  • Insta
  • YT
WERSJA Desktop
  • subskrybuj
  • AKTUALNOŚCI
  • OPINIE
  • GALERIE
  • ARCHIWUM
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Liturgia
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O diecezji
    • BISKUPI
    • HISTORIA DIECEZJI
    • KURIA
    • PARAFIE