Wczoraj oddano hołd płockim obrońcom miasta w 1920 r. - tym znanym i tym wcześniej zapomnianym.
Na uroczystość przybyli bliscy krewni znanych bohaterów sprzed 98 lat: mjr. Janusza Mościckiego, dowódcy przyczółku mostowego w Płocku, kpt. inż. Alberta de Bure, odpowiedzialnego za przygotowanie fortyfikacji, por. Iskandera Achmatowicza, dowódcy 3. Szwadronu w Tatarskim Pułku Ułanów im. płk. Mustafy Achmatowicza oraz bohaterskich harcerzy: Tadeusza Jeziorowskiego i Stefana Zawidzkiego. Nie wszystkie rodziny mogły przybyć do Płocka na obchody tegorocznej rocznicy obrony miasta przed bolszewikami.
Wśród zaproszonych gości obecna była Helena Żurek, krewna plutonowego żandarmerii Piotra Szłyszki, przez lata praktycznie nieznanego bohatera tamtych wydarzeń. Wczoraj na cmentarzu garnizonowym przypomniała, że w obliczu zagrożenia ojczyzny, pozostawił on spokojną, intratną pracę urzędnika w Najwyższej Izbie Kontroli w Warszawie i wstąpił do wojska. - Walcząc na ulicach Płocka został ranny, prawdopodobnie na rogu ul. Tumskiej i Kościuszki, przywieziony do szpitala w Kutnie. W tym mieście został pochowany. Grobu stryja nie odnaleźliśmy. Przez wiele lat nie była znana jego postać - mówiła Helena Żurek.
Wszystkim bohaterom tamtych wydarzeń oddano hołd, składając kwiaty, zapalając znicze i przywołując ich imiona w apelu pamięci. - Przychodzimy tu co roku, by pokazać, jak ważna dla Płocka, dla Polski jest ofiara tych, którzy w te sierpniowe dni odważyli się walczyć z bolszewickim najeźdźcą - żołnierzy, harcerzy i cywilnych mieszkańców Płocka. Przychodzimy tu, by oddać im hołd, i powiedzieć, że dzięki ich ofierze jesteśmy dumnymi Polakami. Cześć ich pamięci! - powiedział prezydent Płocka Andrzej Nowakowski. Modlitwę w intencji obrońców Płocka poprowadził ks. kan. Stefan Cegłowski, kapelan płockich kombatantów.
- 98 lat temu, 18 sierpnia rozpoczęły się walki w obronie miasta przed bolszewikami, w których złożyli swoje życie mieszkańcy Płocka i tu pochowani bezimienni żołnierze. Z dumą mówimy o wielkim zaangażowaniu mieszkańców miasta różnych wyznań i narodowości: harcerzy, marynarzy Flotylli Wiślanej, wojska pod dowództwem mjr. Mościckiego, Pułku Ułanów Tatarskich - mówiła prowadząca tę uroczystość Joanna Banasiak, dyrektor Książnicy Płockiej i zastępca komendanta Hufca ZHP im. Obrońców Płocka 1920 r.
Za swoją bohaterską postawę Miasto otrzymało 10 kwietnia 1921 r. Krzyż Walecznych od marsz. Józefa Piłsudskiego. Wielu spośród obrońców zostało uhonorowanych indywidualnie.
W obchodach wzięli udział m.in. płoccy kombatanci, senator Marek Martynowski, Tomasz Kominek, reprezentujący marszałka Adama Struzika oraz Marlena Mazurska, kierownik płockiej Delegatury Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego w Warszawie i Krzysztof Wiśniewski, dyrektor Delegatury Mazowieckiego Kuratora Oświaty w Warszawie. Obecne były też delegacje m.in. Wojskowej Komendy Uzupełnień w Płocku, Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej, Komendy Policji w Płocku i Służby Więziennej, poczty sztandarowe instytucji, stowarzyszeń i szkół. Wartę honorową pełnili przedstawiciele płockiego Hufca ZHP oraz Komendy Państwowej Straży Pożarnej w Płocku.
am