W przasnyskim sanktuarium spotkali się charyzmatycy z całej diecezji płockiej na dniu wspólnoty.
Biskup płocki przewodniczył Mszy św. podczas Diecezjalnego Dnia Wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym w sanktuarium Matki Bożej Niepokalanej Przewodniczki. W homilii przywołał postać świętego Kościoła Prawosławnego, Serafina z Sarowa, który każdą rozmowę rozpoczynał od słów: "Chrystus Zmartwychwstał, moja radość!". Wezwanie to powtórzyli razem z bp Piotrem, zachęceni przez niego uczestnicy Eucharystii, unosząc ręce w geście uwielbienia.
- Tu, w tym przasnyskim sanktuarium wskazuję wam na obraz Maryi, i wyznaję w mocy i radości Ducha Świętego: "Oto radość wszystkich radości!". Tak - Kochani! - Przylgnijmy z radością, w Duchu Świętym, do Zmartwychwstałego Pana! – wzywał kaznodzieja.
Odwołując się do odczytanego fragmentu z Dziejów Apostolskich o ustanowieniu pierwszych diakonów zwrócił uwagę, że podstawowym kryterium ich powołania było posiadanie przez nich Ducha Świętego.
- Jeśli dziś słuchamy tych słów w diecezjalnej Wspólnocie Odnowy w Duchu Świętym, to spróbujmy odczytać w nich przejrzyste i konkretne wezwanie, aby stać się diakonami, czyli sługami Ducha Świętego – zachęcił ks. biskup. Wyróżnił trzy wymiary służby Duchowi Świętemu, którą można podjąć zarówno jako wspólnota jak też indywidualnie: paschalny, "stanisławowy" oraz "franciszkowy". Pierwszy z nich nawiązuje do fragmentu Ewangelii, w którym mowa jest o biegnących do grobu Chrystusa apostołach. Młodszy Jan przybiega tam pierwszy, ale nie wchodzi do środka tylko czeka na Piotra.
- Myślę, że owa służba Duchowi Świętemu to ta wewnętrzna dyspozycja, aby biec i umieć czekać na drugiego. Tak, w porywie Ducha Świętego biegnijcie, kochani, ale też umiejcie zaczekać na innych, wsłuchać się w głos Kościoła, na to, co powie Piotr, na to, co dzieje się w waszych parafiach i w naszej diecezji, bo w tym wyraża się autentyczna miłość, którą wyznaje się razem przy pustym grobie Pana – tłumaczył bp Libera.
Drugi wymiar służby Duchowi Świętemu odnosi się do św. Stanisława Kostki i jego brata Pawła. Pierwszy z nich usłyszawszy w duszy głos powołania, zostawił wszystko i podążył do nowej wspólnoty, w której chciał całkowicie służyć Bogu. - Czy to powołanie do wspólnoty, które tak wielkodusznie przeżył nasz święty patron, nie demaskuje naszych egoistycznych zachcianek, połowicznych postaw, fałszywych gestów, dziwnych manier i przyzwyczajeń? Poproś – Siostro i Bracie - św. Stanisława, aby za twoją modlitwą do Ducha Świętego biegły twoje serce i wola – namawiał kaznodzieja. Zaznaczył, że nawrócenie Pawła, które przeżył po śmierci brata, przyniosło wiele duchowych i materialnych owoców. - Najbardziej wymownym znakiem nawrócenia Pawła jest ta świątynia, w której się teraz modlimy i obraz Matki Bożej Przasnyskiej – zauważył bp Piotr.
Trzeci rys bycia "diakonem – sługą Ducha Świętego" pochodzi z najnowszej adhortacji apostolskiej papieża Franciszka "Gaudete et exultate", o powołaniu do świętości w świecie współczesnym. W przytoczonym przez biskupa płockiego fragmencie dokumentu Ojciec Święty zachęca do wybierania Boga wciąż na nowo i podążaniu ku świętości poprzez małe, codzienne, dobre gesty.
- Niech Maryja, Oblubienica Ducha Świętego i nasza Niepokalana Przewodniczka, jak nazywamy Ją tu, w Przasnyszu, prowadzi nas do paschalnej radości, autentycznej służby i uwielbienia Boga w Duchu Świętym – zakończył bp Libera.
W programie dnia wspólnoty pt. "Jesteśmy napełnieni Duchem Świętym”, na który ze wszystkich stron diecezji płockiej przybyło około 200 członków wspólnot Odnowy w Duchu Świętym, znalazły się także dwie konferencje ks. prof. dr hab. Leszek Misiarczyk z UKSW, poświęcone odkrywaniu woli Bożej oraz własnych charyzmatów. Było też wiele radosnego uwielbiania Boga poprzez modlitwę i śpiew. Na zakończenie uczestnicy spotkania wzięli udział w modlitwie dziękczynnej za dar sakramentu bierzmowania. Podczas nabożeństwa swoim świadectwem podzieliła się Anna z Płocka. Przemiana w jej przeżywaniu wiary rozpoczęła się podczas rekolekcji ewangelizacyjnych, dzięki którym otrzymała wewnętrzne umocnienie i wiarę w zbawienie. - Spotkałam żywego Jezusa, który dokonał w moim sercu uzdrowienia i otworzył na łaskę. Uwierzyłam, że Jezus jest moim prawdziwym Panem, Zbawicielem, pomaga w tym, z czym sobie nie radzę, wylewa na mnie każdego dnia niepojętą miłość. Zrozumiałam, że jestem kochana przez Boga Ojca jako jego ukochane dziecko – dzieliła się Anna.
Wielkie znaczenie spotkania w Przasnyszu podkreślali jego uczestnicy. - Bez wspólnoty nie ma wzrastania w Panu – uważa Grażyna ze wspólnoty "Gloria Dei" Modlinie. – Takie spotkania to umocnienie dla nas. Jestem bardzo szczęśliwa, że mogę w nich uczestniczyć.
- Bardzo potrzebowałam tego dnia skupienia – zwierza się Dorota z tej samej wspólnoty. – Przez ostatni czas trochę jakbym zagubiła Pana Jezusa, mimo Wielkiego Postu i świąt Zmartwychwstania. Bardzo pomogły mi tu konferencje ks. Leszka. Ostatnio Pan Bóg pokazuje mi jak bardzo potrzebna jest mi cisza, którą zatraciłam przez codzienne problemy. A tutaj Pan Bóg pokazał mi, że muszę zacząć od nowa i wejść w ciszę spotkania z Nim.
- Dzisiejsze spotkanie było dla nas wielką radością, a także zaszczytem, że mogliśmy gościć wspólnoty z całej diecezji – cieszy się Sylwia Obrębska, lider świecki przasnyskiej wspólnoty "Soli Deo per Mariam". – Dla mnie osobiście bardzo cenne były treści przekazane w konferencjach ks. prof. Misiarczyka o rozeznawaniu woli Bożej oraz o odkrywaniu i wykorzystywaniu charyzmatów. Były tam wartościowe wskazówki nie tylko dla członków naszej wspólnoty, ale dla każdego człowieka, przekazane w bardzo piękny i przystępny sposób. Centrum stanowiła oczywiście Eucharystia sprawowana przez bp. Piotra Liberę. Był to oczywiście dla nas wielki zaszczyt, a słowa ks. biskupa stanowią piękne umocnienie dla wspólnot. Nawet czas przerwy na kawę czy herbatę z bratem i siostrą był owocny, bo mogliśmy wtedy integrować się z członkami innych wspólnot, a także dzielić się doświadczeniem obecności Boga w naszym życiu. Nie sposób też nie wspomnieć o nabożeństwie prowadzonym przez naszego koordynatora diecezjalnego, ks. Adama Brzezińskiego. Jednym z jego punktów była modlitwa z nałożeniem rąk przez kapłanów na głowy członków wspólnoty. Był to bardzo ważny dla nas moment, dotyk miłości Boga, ponowne wylanie Ducha Świętego na nas. Myślę, że był to błogosławiony czas, który przyniesie piękne owoce duchowe – podsumowuje Sylwia.
Wojciech Ostrowski