W diecezji trwają wielkopostne zamyślenia strażackie.
W sobotę Węgra k. Przasnysza, a w niedzielę Maków Mazowiecki były miejsce strażackich spotkań.
Liturgii przewodniczył ks. Andrzej Zakrzewski, diecezjalny duszpasterz strażaków. Zwracając się do druhów w Węgrze, nawiązywał m.in. do historii ruchu strażackiego i zaangażowania strażaków w ratowanie polskiego ducha, także przez krzewienie kultury. Zwrócił uwagę na teatry, orkiestry dęte i chóry. - Zaborców niepokoiły tego typu spotkania, gdy strażacy w zwartej kolumnie i w mundurach udawali się do lasu. Zwarte kolumny strażackie kojarzyły się z oddziałami wojskowymi. Strażacy organizowali również odczyty, które miały na celu pogłębić wiedzę społeczeństwa oraz zachęcały do samokształcenia - mówił ks. Zakrzewski w Węgrze.
– Przeżywamy kolejny Wielki Post w naszym życiu. To dobry czas, aby każdy z nas przemyślał, jaką wartość ma jego życie doczesne i wieczność. Gromadzimy się, aby modlić się nawzajem za siebie z tą intencją, aby każdy z nas podobał się Bogu. I modlimy się o Bożą łaskę, aby z nią każdy z nas szczerze przystąpił do sakramentu pokuty – mówił z kolei w Makowie Mazowieckim.
Kapelan strażaków zwrócił uwagę, że Wielki Post jest po to, aby nawiązać nową relację z Bogiem. – Doskonale wiemy, ze człowiek jest skażony przez grzech i jest skłonny do złego. I choć czasem przegramy walkę z grzechem, mamy jednak na nowo wzrastać z Bogiem i na nowo się odradzać. Dzięki Bożemu Miłosierdziu możemy zawsze zaczynać od nowa – akcentował kapelan strażaków. W czasie Mszy św. w makowskiej farze modlono się również za zmarłych w ostatnim czasie druhów i druhny.
Edyta Gąsiorowska, Agnieszka Otłowska