1 grudnia mija 150 lat od urodzin Ignacego Mościckiego, prezydenta II Rzeczpospolitej.
Przyszedł na świat w Mierzanowie, na ziemi ciechanowskiej, w bardzo patriotycznie nastawionej rodzinie. Jego dziadek, Walenty, bił się za Polskę w powstaniu listopadowym, a ojciec Faustyn oraz dwaj wujowie: Jan i Kazimierz – w styczniowym. Jan poległ w starciu z Kozakami pod Rydzewem, spoczywa na cmentarzu parafialnym w Lekowie.
Do dziś po mierzanowskim dworze nie pozostała choćby jedna belka. W pobliżu miejsca, w którym się znajdował, na początku lat 90. ubiegłego wieku postawiono kamień i odsłonięto na nim tablicę pamiątkową.
Miało to miejsce w czasie ciechanowskiego zjazdu chrześniaków prezydenta. W II RP był taki zwyczaj, że prezydent był ojcem chrzestnym każdego siódmego syna w rodzinie. Jednym z nich był zmarły kilka lat temu Ignacy [imię oczywiście po chrzestnym – przyp. red.] Potępa z Dzbonia, w gminie Opinogóra Górna. Urodził się w lipcu 1938 r., a do chrztu w imieniu prezydenta Mościckiego trzymali go ówczesny starosta ciechanowski i nauczycielka miejscowej szkoły. Wśród rodzinnych pamiątek jest książeczka oszczędnościowa z 1938 r. z wkładem 50 zł i adnotacją, że to dar prezydenta Mościckiego. - Tata był bardzo dumny, że był chrześniakiem prezydenta. Zgodnie z tradycją każdy siódmy syn w rodzinie był podawany do chrztu bądź przez przedstawicieli prezydenta, bądź przez niego samego i każdy dostawał książeczkę oszczędnościową z wkładem pieniężnym – mówi Martyna Kinicka, córka Ignacego Potępy.
- Ten dwór już nie istnieje – mówi wójt gminy Grudusk Jacek Oglęcki. - Ślady pamięci po Mościckim znajdują się w kościele parafialnym w Łysakowie. To tam jest chrzcielnica i zapis w metryce jego chrztu, który miał miejsce 8 stycznia 1868r.
Młody Ignacy uczył się w gimnazjum w Płocku, potem w Zamościu i Warszawie. Studiował w Rydze chemię na tamtejszej politechnice. Początkowo był związany z ruchem narodowym, później wybrał socjalistów. Był m.in. współpracownikiem II Proletariatu, potem członkiem Polskiej Partii Socjalistycznej, współpracownikiem Józefa Piłsudskiego. Aktywnie działał w niepodległościowej konspiracji.
Zaangażowany w przygotowanie (osobiście sporządził ładunek wybuchowy) zamachu na carskiego gubernatora, zagrożony aresztowaniem, zbiegł do Anglii, gdzie w Londynie studiował i pracował jako robotnik. Produkował meble i… kefir. W 1897 r. rozpoczął karierę naukową w Szwajcarii - na uniwersytecie we Fryburgu.
W 1912 r. wrócił do Polski – do pracy na Politechnice Lwowskiej. Był znanym naukowcem. Jest uważany za twórcę polskiego przemysłu chemicznego, wynalazł nowatorską metodę pozyskiwania kwasu azotowego z powietrza, zarejestrował ok. 40 patentów polskich i zagranicznych, które za darmo ofiarował państwu polskiemu.
- Dla Ignacego Mościckiego dobro państwa było dobrem najwyższym. W 1927 prezydent był inicjatorem budowy Państwowych Zakładów Związków Azotowych w Mościcach pod Tarnowem i dzięki niemu powstał Instytut Chemii – podkreśla Bogumiła Umińska z Muzeum Szlachty Mazowieckiej w Ciechanowie. - Miał ogromny wpływ w rozwój gospodarczy naszego kraju, rozwój myśli technicznej, polskiej nauki. Zostawił nam ogromną spuściznę duchową i materialną, są to jego patenty, fabryki, które powstały z jego inicjatywy i funkcjonują do dzisiaj.
Prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej został wybrany po raz pierwszy po zamachu majowym w 1926 r., gdy marszałek Józef Piłsudski prezydentury nie przyjął. W 1933 r. został wybrany na drugą kadencję. Po agresji niemieckiej na Polskę opuścił kraj i udał się do Rumunii, a następnie do Szwajcarii - odegrał ważną rolę w zachowaniu ciągłości państwowej Rzeczypospolitej Polskiej zrzekając się urzędu prezydenta (na podstawie Konstytucji Kwietniowej) najpierw na rzecz gen. Bolesława Wieniawy Długoszewskiego, a potem - Władysława Raczkiewicza. Zmarł w Szwajcarii 2 października 1946 r. W 1993 r. jego doczesne szczątki spoczęły w krypcie prezydenckiej warszawskiej katedry pw. św. Jana Chrzciciela.
Prezydent Andrzej Duda objął patronat honorowy nad wystawą poświęconą Mościckiemu w Muzeum Szlachty Mazowieckiej w Ciechanowie. Zgromadzono na niej eksponaty bezpośrednio z nim związane: podróżne rekwizyty, porcelanową zastawę, srebrne talerze i patery, które otrzymywał w prezencie, czy wreszcie oryginalną korespondencję dyplomatyczną. Zwiedzający mogą zobaczyć odtworzony gabinet prezydenta z oryginalnymi meblami, które na co dzień można oglądać na warszawskim Zamku Królewskim. – Taki właśnie gabinet znajdował się na zamku. Order Orła Białego z Gwiazdą jest po raz pierwszy eksponowany od śmierci prezydenta w naszym muzeum dzięki uprzejmości ojców paulinów z Jasnej Góry - mówi dr Bogumiła Umińska, komisarz wystawy. Wystawa potrwa do marca przyszłego roku.
Marek Szyperski