Pieszo, samochodami, na rowerach - kilka tysięcy wiernych nawiedziło sanktuarium w Żurominie, w uroczystość odpustową Narodzenia NMP.
- Coraz mniej jest osób, które pamiętają słowa "Marszu pielgrzymiego dla pątników dążących do Żuromina". Coraz mniej osób pamięta melodię, przy której te słowa były śpiewane. Dla młodych to tylko historia... Ale sam fakt istnienia tego "Marszu", który od - z górą stu lat - opiewa chwałę Matki Boskiej Żuromińskiej, dowodzi, jak wielkie znaczenie dla mieszkańców tej ziemi ma wizerunek kryjący się w murach tutejszej świątyni - powiedział w homilii, podczas sumy odpustowej bp Piotr Libera.
Z wizerunkiem łączy się historia pobożnego rolnika Blocha i jego żony, żyjących na przełomie 17 i 18 wieku w Żurominie, wówczas wiosce. Małżeństwo miało obraz religijny, przedstawiający Matkę Bożą na obłoku, wyciągającą dłoń do Dzieciątka Jezus siedzącego na kolanach św. Antoniego z Padwy. Któregoś razu, obraz, przed którym modlili się codziennie, zaczął świecić blaskiem, napełniając światłem całą chatę. Chata Blocha stała się wkrótce tymczasową kapliczką. Tak początki kultu Maryjnego w Żurominie opisywał ks. Ignacy Charzewski w książce „Kościół i Obraz Cudowny Matko Boskiej w Żurominie”.
- Świadomi tej wyjątkowej obecności Maryi, przybywamy dzisiaj do Żuromina, aby wspólnie się modlić i powierzać naszej Matce wszystkie troski codziennego życia. Przybywamy, aby za Jej wstawiennictwem modlić się za rolników, którzy dziękują Bogu za tegoroczne plony. Warto pamiętać, że nasze tegoroczne spotkanie z Żuromińską Panią nabiera szczególnego znaczenia w kontekście przeżywanego obecnie 100-lecia Objawień Fatimskich. Ten jubileusz to z jednej strony ponowne wołanie do współczesnego świata o nawrócenie, pokutę i modlitwę, z drugiej zaś strony to przypomnienie, że człowiek na tej ziemi nie został pozostawiony sam sobie, że ma Matkę, która troszczy się o niego i stawia się za nim przed Bożym tronem - zauważył bp Piotr.
Zachęcał w czasie uroczystości, która była połączona z dożynkami, przede wszystkim do modlitwy za rolników, za tych, którzy w tym roku, z powodu ekstremalnych zjawisk pogodowych, ponieśli straty. - Dzisiaj jesteśmy zebrani w imię Jezusa, On pośrodku naszego zgromadzenia Eucharystycznego, i razem z nami jest Jego Matka, którą czcimy w Żuromińskim wizerunku. Wsparci takim wstawiennictwem, bez obaw wołamy tak, jak od wieków wołali nasi przodkowie: Pielgrzymów rzesza pada na kolana/Ze łzami wita Matkę swego Pana/ Bądź pozdrowiona Żuromińska Pani/ Oto masz proste nasze serca w dani!
Na uroczystość odpustową przybyły pielgrzymki z całego dekanatu żuromińskiego, a także rowerzyści z Golubia- Dobrzynia i motocykliści. Sanktuarium w Żurominie nawiedziło też wielu mieszkańców sąsiednich diecezji. Podczas Mszy św. bp Piotr poświęcił wieńce dożynkowe.
am