Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Wiara.pl - Serwis

Płocki

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • OPINIE
  • GALERIE
  • ARCHIWUM
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Liturgia
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O diecezji
    • HISTORIA DIECEZJI
    • BISKUPI
    • PARAFIE
    • KURIA

Najnowsze Wydania

  • GN 20/2025
    GN 20/2025 Dokument:(9259124,Kochać człowieka, piętnować zło)
  • GN 19/2025
    GN 19/2025 Dokument:(9250678,Kościół prawa czy Kościół miłości?)
  • GN 18/2025
    GN 18/2025 Dokument:(9238269,Człowiek jednej roli)
  • GN 17/2025
    GN 17/2025 Dokument:(9228937,Synchronizacja i piękni ludzie)
  • Historia Kościoła (9) 03/2025
    Historia Kościoła (9) 03/2025 Dokument:(9220196,Państwo ze stosów. Czy Francja podłożyła za dużo ognia pod własną historię?)
plock.gosc.pl → Wiadomości z diecezji płockiej → Wieczność - trzecia ambona ks. Jana

Wieczność - trzecia ambona ks. Jana przejdź do galerii

W Rębowie pożegnano ks. J. Augustynowicza, proboszcza parafii św. Jana Chrzciciela, który zmarł 4 maja w wieku 59 lat.

 
Rębowo, 8.05.2017. Pogrzeb ks. Jana Augustynowicza Agnieszka Małecka /Foto Gość

- Śmierć zrywa więzy fizyczne. Nie będzie można już spotkać się z ks. Janem i porozmawiać, ale pozostaną duchowe relacje - mówił w kazaniu pogrzebowym ks. Zbigniew Załęski, proboszcz parafii Łęg i kolega z rocznika święceń zmarłego proboszcza parafii Rębowo. - Z pewnością w podtrzymywaniu tych duchowych więzi będzie nam służyć jego bogata redaktorska spuścizna. A postarał się obficie zapełnić tę przestrzeń medialną w postaci setek artykułów, homilii, rozważań publikowanych w różnych miesięcznikach, tygodnikach zarówno kościelnych, jak i świeckich oraz ponad 20 książek. To była jego druga ambona, z której kierował słowo Boże, praktyczne rady, refleksje i pouczenia. Czynił to z wielką pasją. podejmował w ten sposób wiele aktualnych tematów, którymi żył Kościół. Gdy przeżywaliśmy nadzwyczajny Rok Miłosierdzia od razu pomyślał o zredagowaniu książki o miłosierdziu. Gdy zbliżała się uroczystość Chrystusa Króla postanowił wydać książkę "Jezus moim Królem i Panem". Nie mógł też pominąć jubileuszu stulecia objawień fatimskich, wydając książkę "Więcej niż modlitewnik". Trudno wymienić wszystkie pozycje. Pięć jego nowych książek jest już w przygotowaniu do druku. Można odnieść wrażenie, że wydając ostatnio tak wiele publikacji jakby się spieszył, aby zdążyć. Zapewne i tak nie wszystkie pomysły udało mu się zrealizować - mówił kaznodzieja.

- Nie sposób nie wspomnieć jego pracy jako pierwszego redaktora płockiej edycji tygodnika "Niedziela". Miał na początku bardzo skromne środki i własny komputer. Na miarę danych mu możliwości dokumentował życie poszczególnych parafii w naszej diecezji. Za swoją działalność dziennikarską został odznaczony medalem "Mater Verbi". Doceniona została także jego praca jako felietonisty w regionalnym świeckim tygodniku.

- To wszystko, co pisał i redagował to była naprawdę ogromna, wielka praca. Docenili to czytelnicy, w tym wielu duszpasterzy w całej Polsce, którzy korzystali z jego rozważań, modlitewników. To, co robił, czyni z myślą o zwykłych ludziach, którym sprawy naszej wiary, sprawy Kościoła nie są obojętne. Z czasem coraz bardzie zależało mu na tym, aby w gronie jego czytelników było coraz więcej osób świeckich.

- Ale ks. Jan nie tylko pisał i redagował książki. Był także dobrym pasterzem, który troszczył się o wspólnotę parafialną. Wykonywał powierzone mu obowiązki służąc słowem i posługą sakramentalną. Bo kapłan to nade wszystko szafarz Bożych tajemnic, który ma prowadzić ludzi do Boga. Gdy dzisiaj spoglądamy wstecz, kiedy uświadamiamy sobie różnoraką i obfitą pracę ks. proboszcza Jana, zarówno w wymiarze duchowym, jak i materialnym Bogu dziękujemy, że dał nam takiego pasterza.

- Ks. Jan miał także świadomość swoich ograniczeń i ludzkich słabości, ale mimo problemów, mimo wielu chorób, jakie go przygniatały, z jakimi się zmagał, naprawdę dawał z siebie wiele.

- Dzisiaj wyraźnie zwolnił… Zostawił komputer, biurko z książkami, lampkę zapaloną, pewnie też wiele pomysłów niezrealizowanych. I co najsmutniejsze, zostawił nas, bliskich, przyjaciół, zostawił współpracowników, którzy go wspierali, zostawił drogich parafian, dla których żył i pracował. To Bóg go powołał, odwołał z wszystkich doczesnych funkcji, jakie spełniał. Zwolnił urząd proboszcza, ale dzieckiem Bożym i kapłanem pozostanie na wieki - akcentował ks. Zbigniew Załęcki.

Na zakończenie liturgii przewodniczący liturgii bp Mirosław Milewski powiedział, że w czasie pogrzebu zamyka się księga doczesnego życia ks. Jana, a zamykają ją serdeczną modlitwą i wdzięcznością uczestnicy jego pogrzebu. - Jego księga życia była ciekawa i wielowątkowa. Jego życie może być dla wielu z nas inspiracją - mówił bp Mirosław.

- Dziękuję ks. Janowi za wieloletnią pracę, za głoszone słowo Boże, za publikacje, za tę mądrość, jaką nam w nich przekazywał. W Ewangelii o Dobrym Pasterzu czytamy: "znam owce moje, a one mnie znają". Te słowa pięknie pokazują taką codzienną drogę i pracę ks. Jana w parafii. Zawsze imponował tym, że od niemowlaka po seniora swoich parafian znał z imienia - mówił starosta płocki Mariusz Bieniek.

- Kościół to był jego pierwszy dom, a drugim była szkoła w Rębowie, trzecim straż pożarna. Zawsze w tym życiu aktywnie uczestniczył. Wszystkich witał uśmiechem, radością; biło od niego wiele optymizmu i spontanicznego podejścia do życia. To były cechy, które nie tyko wśród parafian były pięknie odbierane, ale w tych ostatnich dniach, kiedy szerszym echem śmierć ks. Jana odbiła się po ziemi płockiej, to w wielu miejscach spotkałem się z ludźmi, którzy wrażali duży żal z powodu jego śmierci - mówił starosta.

Ks. Jan Augustynowicz został pochowany na cmentarzu parafialnym w Rębowie.

« ‹ 1 › »
Pogrzeb ks. Jana Augustynowicza

Foto Gość DODANE 08.05.2017

Pogrzeb ks. Jana Augustynowicza

​Bp Mirosław Milewski przewodniczył liturgii pogrzebowej ks. Jana Augustynowicza, proboszcza parafii św. Jana Chrzciciela w Rębowie.  
oceń artykuł Pobieranie..

Agnieszka Małecka

|

08.05.2017 22:35 Foto Gość

publikacja 08.05.2017 22:35

0 FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • KSIĘŻA DIECEZJI PŁOCKIEJ
  • ZMARLI KSIĘŻA

Agnieszka Małecka

Polecane w subskrypcji

  • Agresja wobec medyków przybiera na sile. Czy da się ją opanować?
    • Polska
    • Agnieszka Huf
    Agresja wobec medyków przybiera na sile. Czy da się ją opanować?
  • Ks. Matuszewski: Zdejmijmy z papieża nieco balastu, jakim są nierealistyczne oczekiwania
    • Rozmowa
    • Wojciech Teister
    Ks. Matuszewski: Zdejmijmy z papieża nieco balastu, jakim są nierealistyczne oczekiwania
  • Miniserial „Wszystko o Marii. Matce Bożej” mówi o Maryi wszystko, tylko nie to, co mówi o Niej tradycja Kościoła
    • Kultura
    • Edward Kabiesz
    Miniserial „Wszystko o Marii. Matce Bożej” mówi o Maryi wszystko, tylko nie to, co mówi o Niej tradycja Kościoła
  • Miłosierdzie na góralską nutę
    • Kultura
    • Jan Głąbiński
    Miłosierdzie na góralską nutę
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X