Szczególne rekolekcje, a w nich moc świadectw, dla wdów, wdowców i osób chorych onkologicznie, zakończyły się w płockiej katedrze.
- Byłam chyba jedną z najszczęśliwszych matek, bo modliłam się z umierającym synem, który zaufał Panu. Przeszłam twardą szkołę życia: bo w momencie śmierci bliskiej osoby jest przecież strach, gniew i smutek. Ale mój syn pokazał mi, że śmierci nie należy się bać - mówiła Maria Bartołd z Ciechanowa, matka zmarłego przed dwoma miesiącami Karola.
W swym poruszającym świadectwie zwróciła uwagę na potrzebę przygotowania osób chorych do sakramentu pokuty i pojednania. - Mój syn chorował na jeden z najbardziej złośliwych nowotworów, mięsaka. Choroba postępowała szybko i wkrótce okazało się, że medycyna rozkłada ręce. W całej tej beznadziejnej sytuacji największym cudem było pojednanie mojego syna z Bogiem: przyjechał ksiądz, była spowiedź, namaszczenie i Komunia św. Był to moment wielkiego wzruszenia i szczęścia, przebaczenia sobie nawzajem i największej szczerości. Gdy jechał do szpitala, wziął ze sobą różaniec, modlił się Koronką do Bożego Miłosierdzia i często powtarzał krótkie: "Jezu, ufam Tobie" - mówiła pani Maria.
Siły czerpała z wiary: - Gdy poznałam ostateczną diagnozę, oddałam mojego syna pod opiekę Jezusowi i Maryi, prosząc o łaskę szczęśliwej śmierci. Błagałam też wszystkich znajomych o modlitwę i wiem, że ogrom modlitw szedł do Pana. W jego chorobie i ja dojrzewałam. Zawsze wiedziałam, że Bóg jest miłością i wybierze dla syna najlepszą drogę prowadzącą do zbawienia. W tym bólu powtarzałam często: "Bądź wola Twoja". Wiem, że Bóg dał mi krzyż, ale dał mi też moc. Przecież i Jezus przyjął od Ojca krzyż, dlatego nie chciałam Go zawieść. Czerpałam siły z wiary, odkryłam też na nowo wielką moc modlitwy i zrozumiałam, że cierpienie jest mocną zachętą do nawrócenia.
Świadectwo Marii Bartołd zostało wygłoszone na zakończenie rekolekcji dla wdów, wdowców i osób chorych onkologicznie. Ich uczestnicy przyjęli specjalne błogosławieństwo i uczcili relikwie świętych: Jana Pawła II, s. Faustyny i o. Pio z Pietrelciny. Pobłogosławiono także krzyże, obrazki i modlitewniki, które zazwyczaj towarzyszą chorym w szpitalu i w domu. Pomysłodawcą i organizatorem rekolekcji, które cieszą się z roku na rok coraz większym udziałem wiernych jest ks. prof. Ireneusz Mroczkowski.