Osoby życia konsekrowanego, w obecności biskupa płockiego, odnowiły w katedrze zakonne śluby.
Liturgia w święto Ofiarowania Pańskiego była dziękczynieniem za osoby, które poświęciły swoje życiu Bogu poprzez śluby rad ewangelicznych. Modlono się o łaskę wierności dla nich.
- Przez naszą wspólną modlitwę, Kościół chce ukazać światu, jak wielkim darem jest życie poświęcone Bogu oraz pragnie umocnić tych wszystkich, którzy z otwartym sercem odpowiedzieli na wezwanie Chrystusa, aby zaprzeć się siebie i podążać za Nim - mówił ks. kan. Bogdan Czupryn, diecezjalny referent ds. życia konsekrowanego.
- Chrystus jest cały czas z nami na drodze naszego wybrania, ale musimy prosić o ciągłe zrozumienie wielkości daru, który stał się naszym udziałem. Mamy także prosić o właściwie rozumieć eklezjalnego charakteru życia konsekrowanego i wynikającego z niego dialogu charyzmatów. Realizując własny charyzmat, korzystamy też z daru charyzmatu innych zgromadzeń tworzących jedną rodzinę powołanych w Kościele i dla Kościoła - stwierdził ks. Czupryn. - To duchowa wymiana, z której powinniśmy uczyć się owocnie korzystać. Dziś szczególnie modlimy się przez wstawiennictwo bł. o. Honorata Koźmińskiego, szczególnie związanego z Płockiem i naszą diecezją, którego rok aktualnie przezywamy - dodał diecezjalny referent ds. życia zakonnego.
Na początku liturgii bp Piotr Libera pobłogosławił płonące gromnice, a następnie wyruszyła przez katedrę procesja osób konsekrowanych i księży koncelebrujących z ks. biskupem. W czasie Mszy św. odczytano perykopę ewangeliczną o ofiarowaniu Pana Jezusa w świątyni jerozolimskiej (Łk 2, 22-40). W kazaniu nawiązał do niej o. dr Tomasz Płonka, kapucyn z Zakroczymia.
- Zakon polega głównie na posłuszeństwie - mówił kaznodzieja, komentując słowa bł. o. Honorata Koźmińskiego. - Jezus zbawił nas przez Swoje posłuszeństwo. Maryja i Józef oraz Symeon, o których mówi dzisiejsza Ewangelia byli posłuszni wobec Prawa Mojżeszowego i ulegli Duchowi Świętemu - mówił o. Płonka.
Zauważył, że posłuszeństwo jest niezrozumiałe dla świat, jest dla niego znakiem sprzeciwu i wydaje się wyrazem ucieczki od wolności. - A jednak... prawdziwe posłuszeństwo prowadzi do prawdziwego postępu duchowego i ludzkiego - zauważył kapucyn. Przywołał słowa błogosławionego z Zakroczymia, który zapisał: "Bóg zapalił pochodnię świętego posłuszeństwa. Ono oświeca nam drogę. Przez nie Bóg nas uczy, karze i nawiedza. Posłuszeństwo to cała nadzieja świętości. Lepsze posłuszeństwo nad doświadczenie i mądrość" - cytował słowa świętego. Zwrócił wreszcie uwagę na pokój duszy posłusznej. - To wielka łaska, aby w duchu Ewangelii iść za Mistrzem i być autentycznym darem dla Boga, Kościoła i innych ludzi. Dzięki posłuszeństwu składamy Panu żywą ofiarę oraz rozwijamy charyzmaty i talenty, które On nam dał - dodał o. Tomasz Płonka.
W czasie liturgii osoby konsekrowane z płonącymi gromnicami w dłoniach odnowiły śluby zakonne: czystości, ubóstwa i posłuszeństwa. - Przyjmij Boże, Ojcze Miłości i wielkiego Miłosierdzia, to nasze oddanie i zawierzenie. Niech wstawiennictwo Najświętszej Maryi Panny, naszych patronów i założycieli, umocni nas Twą łaską, byśmy żyjąc święcie na tym świecie, osiągnęli wieczne szczęście - modliły się siostry i bracia zakonni.
- Każdego dnia modlę się za was i za wasze dzieła. Każdego dnia wam błogosławię. Chciałbym, abyśmy razem realizowali postanowienia synodu diecezjalnego. Trwajmy codziennie w zdumieniu serca, bo zostaliśmy obdarowani wielkim darem. Jest nim zwłaszcza powołanie do życia w duchu rad ewangelicznych - powiedział bp Piotr Libera na zakończenie liturgii.