Biskup płocki przewodniczył uroczystościom odpustowym ku czci Matki Bożej Szkaplerznej i 40. rocznicy koronacji cudownej Piety Oborskiej.
Umiłowani! Nasza dzisiejsza, tak liczna, obecność w Oborach na uroczystości odpustowej ku czci Matki Bożej z Góry Karmel, jest dowodem, że to ślubowanie wciąż jest wypełniane a łaskami wsławiona figura Matki Bożej Bolesnej ciągle cieszy się niesłabnącym szacunkiem i oddaniem.
Maryja, którą czcimy w znaku tej figury, obdarzana jest nieustanną miłością swoich dzieci. I trudno się temu dziwić, bo przecież to tutaj możemy zawierzać jej nasze życie: to, co dobre i to, co trudne; to, co piękne i to, co czasem tak bardzo poranione; to, co radosne i to, co smutne. A Ona zawsze wysłucha, pocieszy, umocni, doda sił, w serce wleje odwagę.
Maryja… Łaskawa Pani z Góry Karmel, która ofiarowała swoim dzieciom dar świętego szkaplerza wypowiadając słowa: Oto znak zbawienia, ratunek w niebezpieczeństwach, przymierze pokoju i wiecznego zobowiązania.
Maryja… Bolesna Matka Boga, którą w swoim ślubowaniu o. Wojnarowski nazywał: Pocieszycielką strapionych, Wspomożeniem wiernych, Uzdrowieniem chorych i Ratunkiem dusz uwikłanych w grzechach.
Siostry i Bracia! Tę właśnie drogę wskazuje nam Maryja: drogę, której na imię "Jezus". To przez Nią przecież, jak przypomina św. Paweł: zesłał Bóg Syna swego, zrodzonego z niewiasty, zrodzonego pod Prawem, aby wykupił tych, którzy podlegali Prawu, abyśmy mogli otrzymać przybrane synostwo. (Ga 4,4-5)
To Maryja wreszcie stała pod krzyżem swego Syna, ucząc nas w ten sposób prawdziwej wierności – aż do końca, aż po grób. Poeta, Kazimierz Węgrzyn, tak pisał o Niej:
"A Ona wciąż pod krzyżem czeka
pomiędzy bólem pożegnania
a pustym grobem co triumfuje
wielką chorągwią zmartwychwstania (…)
a Ona wciąż wśród łez i bólu
wyciąga ręce gdzie korona
wbita szyderstwem w Jego Głowę
czeka by Syna wziąć w ramiona
a Ona wciąż Najczulsza Matka!
u Jego stóp i w czas milczenia
sercem przebitym mieczem bólu
dźwiga wraz z Synem krzyż zbawienia".
(K. Węgrzyn, Matka Boża Bolesna)
Umiłowani! Dzisiaj, przeżywając uroczystość Matki Bożej z Góry Karmel, zebraliśmy się w tym sanktuarium - będącym również świątynią jubileuszową Roku Miłosierdzia - aby podziękować Maryi za to, że "wraz z Synem dźwiga krzyż zbawienia". Zebraliśmy się, by prosić Ją, aby trwała przy nas tak samo, jak trwała przy swoim Synu. Zebraliśmy się wreszcie, aby błagać Ją o potrzebne łaski dla nas samych, dla naszych rodzin, dla ojców karmelitów - stróżów tego sanktuarium, dla całej ojczyzny naszej umiłowanej.
Niechaj Ta, która w znaku cudownej figury Matki Bożej Bolesnej, przyjmuje nasze hołdy, na zawsze pozostanie dla nas i Strapionych Pocieszycielką; i Wiernych Wspomożeniem; i Chorych Uzdrowieniem; i dusz w grzechach uwikłanych Ratunkiem. Amen.
wp