Klasztor w Czerwińsku nad Wisłą doczekał się wreszcie muzealnej sali, w której zgromadzono wiele pamiątek po prymasie Polski, kard. Auguście Hlondzie.
Już pierwszy dzień wystawy pokazał, jakie zainteresowanie będzie jej towarzyszyło. Około 300 osób ciekawych postaci Augusta Hlonda przekroczyło próg muzeum.
W podświetlanych gablotach znalazła się m.in. relikwie, pośmiertny odlew twarzy księdza prymasa, jego liturgiczne paramenty i szaty, w tym ornat żałobny, dokumenty i wiele osobistych przedmiotów codziennego użytku: maszyna do pisania, osobisty notatnik, czy też binokle.
W centralnym miejscu stoi biurko, przy którym pracował kardynał. Wszystko to opatrzone jest notami biograficznymi opisującymi kolejne etapy życia Augusta Hlonda, którego ostatnią wolą było, ażeby wszystkie jego rzeczy trafiły do któregoś z domów salezjańskich.
- Znane były jego proroctwa odnośnie Kościoła i ojczyzny. Przypominając sobie jego przesłanie i niełatwe doświadczenia jego życia, spróbujmy podczas zwiedzania tej wystawy, odnajdywać taką rolę, oczywiście w pewnej proporcji, w Kościele, narodzie i naszym państwie - mówił podczas otwarcia muzeum ks. inspektor Andrzej Wujek, prowincjał salezjanów, którzy poświęcił miejsce pamięci kard. Augusta Hlonda.
- Kiedy zobaczyliśmy, ile pamiątek zostało po kardynale Hlondzie, to tak naprawdę nie wiedzieliśmy, w co mamy włożyć ręce, i jak za tę pracę mamy się zabrać - przyznawał ks. Piotr Wyszyński, salezjanin z Czerwińska. - Udaliśmy się do ks. Zbigniewa Malinowskiego, byłego proboszcza tej parafii, i poprosiliśmy go o wyjaśnienie, skąd te wszystkie eksponaty i pamiątki znalazły się w jedynym miejscu, właśnie w naszym klasztorze.
Ks. Malinowski wspominał czerwcowy dzień 1947 roku, kiedy August Hlond w radzymińskiej świątyni udzielał mu sakramentu bierzmowania. Dziś, prawie 70 lat po tym wydarzeniu, nacinał symboliczną wstęgę, otwierając tym samym drogę do zwiedzania.
Tuż obok Muzeum Kardynała Augusta Hlonda znajduje się lapidarium pamiątek z czasów świetności czerwińskiego klasztoru.
Muzealna wystawa powstała w czerwińskim klasztorze dzięki grantowi uzyskanemu w ramach projektu Banku Zachodniego WBK "Tu mieszkam, tu zmieniam".
Autorką muzealnej ekspozycji jest Katarzyna Borowska. Uroczystości związane z otwarciem muzeum poprzedziła Msza św.
Dominik Nowakowski