Czterodniowa przerwa w peregrynacji obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. Przed świętą ikoną modlą się przasnyskie mniszki, a od wtorku obraz Nawiedzenia wraca do Ciechanowa.
To przywilej sióstr klauzurowych, które najdłużej mogą się cieszyć obecnością ikony Nawiedzenia Czarnej Madonny. Od piątku, 30 października do wtorku, 3 listopada obraz przebywa w klasztorze sióstr przy ul. Piłsudskiego w Przasnyszu. Co ciekawe, to już druga wizyta obrazu Jasnogórskiego w tej wspólnocie od czerwca tego roku. Pierwsza miała miejsce 19 czerwca, w przeddzień rozpoczęcia peregrynacji w diecezji płockiej.
Siostry witały Matkę Bożą śpiewem: "Witaj Mario, śliczna Pani". - Macie Matkę – mówił w czasie Mszy św. w zakonnym chórze o. Krzysztof Grzesica, paulin, kustosz obrazu Nawiedzenia. - Wpatrujcie się w Nią, abyście na długo zapamiętały Jej twarz, Jej oczy… Jej oczy patrzą na każdą z was, z każdego punktu tego chóru.
Zwrócił też uwagę, aby Matce Bożej za dużo nie mówić. - Ona wszystko wie, raczej trzeba Jej słuchać, popatrzeć na Nią, zachwycić się Nią. Usłyszeć co Ona ma nam do powiedzenia, a Ona zawsze mówi: "uczyńcie to co każe Wam mój Syn Jezus".
W kolejnym dniu Mszy św. przewodniczył i homilię przy obrazie Czarnej Madonny wygłosił o. Stanisław Jarosz, drugi kustosz obrazu. W swym słowie podkreślił wartość powołania zakonnego, zwłaszcza kontemplacyjnego powołania mniszki klauzurowej. - Jesteś wybraną, Bóg cię wybrał po to, aby poprzez twoje wybranie i życie inni zobaczyli wielkość Boga, Kościoła, w którym dokonuje się uświęcenie i zbawienie – mówił o. paulin.
- Bóg jest twoim Ojcem, a skoro tak, to Jezus jest twoim Bratem. Macie, siostry, szczególe zadanie w dziele zbawienia dokonanego przez Jezusa Chrystusa, inni głoszą jego naukę, a tu, wy Go adorujecie. Jesteście kawałkiem Jego ciała, które cierpi i kocha. Życie dla Niego spełnia się w was radykalnie. Bóg was kocha, jesteście Jego narzędziem służącym do uświęcenia świata. Pamiętajcie, że jesteście bardzo ważne… - stwierdził o. Stanisław.
- Cieszcie się, że macie u siebie Matkę Jezusa, bowiem Jezus chce, by Jego uczniowie wzięli Maryję za swą Matkę na zawsze. Kana Galilejska jest twoją historią - mówił zakonnik.- Pan z wody uczyni w twym życiu wino łaski, ze wszystkiego, co w tobie słabe, Bóg uczyni zbawienie. Bierzmy więc nasz krzyż – kończył o. Stanisław. - On będzie kiedyś naszą chwałą, będzie naszym krzyżem wywyższenia.
s. Donata Koska /wp
O czuwaniu przed Matką opowiadają mieszkańcy płockiej parafii św. Wojciecha.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.