Z Jasnej Góry, przez królewską kaplicę w Nieporęcie, do Popowa trafił cudowny obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem. Przypominamy jego historię.
Obraz ten jest kopią wizerunku Matki Bożej Częstochowskiej. Pochodzi z drugiej połowy XVII w. Najprawdopodobniej malowidło powstało w Częstochowie między 1628 a 1671. Na ten okres wskazują korony rubinowe, zwane także władysławowskimi, którymi przyozdobione były wizerunki Maryi i Dzieciątka Jezus w Częstochowie. Pozostawały one na Jasnogórskim Obrazie do 1671 r. i stanowiły wzór dla malarza obrazu z Popowa.
Z Częstochowy obraz trafił do kaplicy królewskiej króla Jana Kazimierza w Nieporęcie. Zdaniem zmarłego w ubiegłym roku ks. prof. Tadeusza Żebrowskiego, w 1662 roku obraz został przeniesiony do jednego z warszawskich klasztorów na skutek niepotwierdzonego zjawiska płaczu Maryi ludzkimi łzami. Po trzech latach w 1665 r. wizerunek został przywieziony do nowej drewnianej kaplicy w Popowie przez jednego z posługujących tutaj kapelanów. Od samego początku obraz był czczony, jako cudowny, ponieważ znajdował się w miejscu wybranym na świątynię przez samą Maryję. Do dnia dzisiejszego żywe jest opowiadanie o tym, jak Matka Boża przekazała życzenie miejscowej Żydówce: "Chcę, aby powstała tu świątynia". W dniu 16 września 1905 roku obraz został przeniesiony z dawnego drewnianego kościoła do nowej neogotyckiej świątyni.
Obraz został namalowany przez nieznanego malarza, techniką olejną na płótnie. Wymiary płótna to 122 cm x 92 cm. Na odwrocie obrazu w 1906 roku została umieszczona następująca inskrypcja: "Obraz został sprowadzony z Częstochowy wkrótce po jej obronie przez x. Kordeckiego”.
Obraz należy do grupy kilku zachowanych obrazów w Polsce, które ukazują wizerunek Pani Częstochowskiej z Dzieciątkiem Jezus, przyozdobionych tzw. koronami rubinowymi zwanymi także władysławowskimi. W 1720 roku na obraz nałożona została metalowa sukienka, jej fragmenty dekoracyjne są złocone. Wokół głów umocowane są aureole, a na nie nałożone barokowe korony przyozdobione kamieniami i zwieńczone krzyżem.
Na podstawie protokołów wizytacji biskupich wiemy, że w 1720 r. ówczesny właściciel ziemski w Popowie ufundował metalową tunikę dla Matki Bożej i Dzieciątka Jezus. W dokumencie tym stwierdzono, że przy obrazie zawieszonych jest wiele wot dziękczynnych.
Świadczyło to więc o dość żywym kulcie maryjnym w Popowie już na początku XVIII wieku. Także w inskrypcji na obrazie z 1906 r. zapisano: "Cześć dla tego obrazu wielka w całej okolicy". To maryjna pobożność przyczyniła się do budowy w 1900 r. okazałej neogotyckiej świątyni dla obrazu Pani Popowskiej.
W ostatnich latach wierni coraz częściej dodają tu nowe wezwanie i modlą się słowami: "Matko nadziei". - Tu wiele małżeństw modli się o potomstwo, tu przyjeżdżają też rodziny, które odwiedzają swych krewnych w pobliskim zakładzie karnym. Ludzie ci więc przychodzą tu po nową nadzieję i pod takim tytułem chętnie wzywają Maryję - mówi ks. proboszcz Remigiusz Stacherski.
Przy obrazie prowadzone są Księgi Wdzięczności za wyświadczone łaski za przyczyną Maryi. W "Katalogu Wotów przy obrazie Matki Boskiej Częstochowskiej w Popowie Kościelnym" zarejestrowano 61 różnego rodzaju wot.
- Dwa lata temu została przeprowadzona renowacja obrazu w pracowni konserwatorskiej Muzeum Diecezjalnego w Płocku. Udało się wtedy oddzielić oryginał - malowidło z drugiej połowy XVII wieku, od późniejszych dodatków - sukienek z 1720 roku. W przeszłości Koła Żywego Różańca ufundowały już róże do obrazu. Teraz ufundowaliśmy "Koronę wdzięczności", którą pobłogosławił ojciec święty Franciszek - mówi ks. proboszcz Remigiusz Stacherski.
wp