Aron-ha-kodesz to jedna z najcenniejszych pamiątek po płockich Żydach. Święta szafa na zwoje Tory, wróciła na swoje pierwotne miejsce czyli do dawnej synagogi. Odnowiona została dzięki staraniom Urzędu Miasta Płocka i Muzeum Mazowieckiego w Płocku.
- Zachowało się niewiele śladów po płockich Żydach, tym bardziej cieszy nas powrót świętej szafy żydowskiej na swoje miejsce - mówił Roman Siemiątkowski, wiceprezydent Płocka. - Wszyscy zgadzamy się, że jej miejsce jest tu, gdzie przetrwała wojnę i wysiedlenie ludności żydowskiej. Cieszę się, że wspólnymi siłami odnowiliśmy bezcenną pamiątkę, która będzie najlepiej świadczyć o obecności i roli w naszym mieście społeczności żydowskiej – zaznaczał wiceprezydent.
- Jestem wzruszony do łez i do głębi serca. To piękne muzeum i odnowienie aron-ha-kodesz świadczy o szlachetnym geście społeczności Płocka, która tak pięknie szanuje swoją historię, tradycję i uwiecznia pamięć o Żydach płockich, którzy stanowili społeczność tego miasta, i którzy tak tragicznie zginęli - mówił płocczanin Jakub Guterman, mieszkający obecnie w Izraelu.
W trakcie uroczystości przypomniano, że Żydzi przez stulecia byli naszymi sąsiadami, członkami społeczności miasta, współtworzyli jego historię i atmosferę. Żydowska dzielnica w Płocku tętniła życiem, kwitł handel i życie kulturalne. Kres temu położył wybuch II wojny światowej, który pociągnął za sobą miliony ofiar.
Po uroczystości w Muzeum Żydów Mazowieckich wyruszył Marsz Pamięci, który jest hołdem złożonym płockim Żydom, wypędzonym z Płocka przez Niemców między 21 lutego a 1 marca 1941 r. W pochodzie uczestniczyło około 20 osób wśród nich była młodzież, przedstawiciele władz miasta i płocczanie.
Uroczystość zakończyła się na cmentarzu żydowskim, gdzie modlitwę za pomordowanych płockich żydów odmówił naczelny rabin Polski Michael Schudrich. Przy pomniku upamiętniającym ofiary holocaustu zapalono znicze i złożono kwiaty.
Marsz Pamięci patronatem objęli: marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik i prezydent Płocka Andrzej Nowakowski.
ak