Zakończyły się uroczystości pogrzebowe śp. Andrzeja Drętkiewicza w płockiej katedrze. Mszy św. koncelebrowanej przewodniczył bp Piotr Libera. Zmarły został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.
W uroczystości pogrzebowej wzięły udział reprezentacje wielu środowisk, a także poczty sztandarowe
Agnieszka Małecka /Foto Gość
Bp Piotr przypomniał zatroskanie Andrzeja Drętkiewicza o dziedzictwo pierwszej „Solidarności”, tak niestety łatwo trwonione. Wskazał na jego działalność na polu przywracania pamięci historycznej.
- Troszczył się szczególnie o upamiętnienie płockich miejsc pamięci: stracenia Zygmunta Padlewskiego, miejsc walk z bolszewikami w 1920 roku, prześladowań i bohaterstwa ludzi „Solidarności”. Wciągał do współpracy „Solidarność”, harcerzy... Systematycznie uczestniczył w Mszach za ojczyznę na Stanisławówce. Pełen podziwu dla postaci ks. Jerzego Popiełuszki, wspierał budowę tamtejszego pomnika - figury błogosławionego - mówił bp Piotr.
Ordynariusz płocki przytoczył też wspomnienia jednego z płockich teologów, które zostało zamieszczone w piśmie okolicznościowym „Solidarności” z okazji 10-lecia pielgrzymki św. Jana Pawła II do Płocka. We wspomnieniach tych duchowny teolog postawił m.in. takie pytania: „Co uczyniliśmy z tym programem? Ile było troski o pomnażanie dostatku wszystkich, wrażliwości na prawdę i na biedę, uczciwości sumień i czynów? Ile było w naszym Kościele, w naszych organizacjach samorządowych, na naszych uczelniach i w domach refleksji nad pielgrzymką Jana Pawła II do stolicy Mazowsza…”. Całkiem niedawno Andrzej Drętkiewicz miał powiedzieć do tamtego teologa: „Proszę Księdza, wciąż wracam do tamtych pytań...”.
- Dzisiaj jego słowa brzmią jak testament... Jego testament dla nas... – akcentował bp Piotr podczas Mszy św. pogrzebowej.
Andrzej Drętkiewicz zmarł w ubiegły wtorek, 30 września, przed północą, po krótkiej, ale ciężkiej chorobie. Pozostawił żonę Małgorzatę i dwóch synów. Został pochowany na płockim cmentarzu przy Grabówce.
am