Publikujemy tekst homilii biskupa płockiego, wygłoszonej w kościele parafialnym w Sikorzu, z okazji inauguracji roku szkolnego w Szkołach Katolickich.
2. Umiłowani! Świętość to pragnienie, które każda katolicka szkoła powinna budzić w swoich uczniach! Więcej - powinna pomóc to pragnienie realizować. Nie przez przypadek patronem tych katolickich szkół w Sikorzu jest święty Stanisław Kostka - sławny syn mazowieckiej ziemi.
Zapewne wielokrotnie słyszeliśmy jego życiorys i dobrze znamy historię jego życia, dlatego nie będę jej dzisiaj przypominał po raz kolejny. Nie będę mówił o tym, że Stanisław urodził się w grudniu 1550 r. w Rostkowie na Mazowszu. Nie będę mówił, że był dzieckiem niezwykle wrażliwym i pobożnym. Nie będę opowiadał o długich godzinach, jakie spędzał na modlitwie i kontemplacji. Nie będę nawet mówił o jego chorobie i świętej Barbarze, która go wówczas nawiedziła. Nie opowiem o jego pieszej wędrówce z Wiednia do Rzymu. Nie... Przecież wszyscy tę historię dobrze znamy. Pozwólcie zatem, że zwrócę naszą uwagę na jedną tylko rzecz - na wielkie pragnienie, jakie Stanisław nosił w swoim sercu: Ad maiora natus sum - do wyższych rzeczy jestem urodzony... Wielkie pragnienie - pragnienie świętości, które wbrew przeciwnościom losu konsekwentnie realizował.
Jezuita, Ojciec Marek Wójtowicz, w książce "Święci z charakterem" omawiając postać świętego Stanisława Kostki, tak napisał: ”Ani opór możnych rodziców, ani ostrożność jezuitów w Wiedniu, ani trud samotnej wędrówki z Wiednia do Rzymu, nie powstrzymały go od wstąpienia do nowicjatu Towarzystwa Jezusowego. Na swojej drodze spotkał św. Franciszka Kanizego, prowincjała Niemiec, i św. Franciszka Borgiasza, generała jezuitów, który go do zakonu przyjął w 1567 roku. Jednak Stanisław nie zdążył nawet ukończyć nowicjatu. W lipcu tegoż roku bardzo ciężko zachorował. Niepokalana, tak bardzo umiłowana przez niego, przyjęła go do siebie 15 sierpnia, w swoją uroczystość Wniebowzięcia”.
red. /wp