Kiedyś spektakl grany był przez kleryków z salezjańskiego nowicjatu. W tym roku w role z Misterium Męki Pańskiej wcielili się zawodowi aktorzy. Będą grać w czerwińskim klasztorze w każdą sobotę i niedzielę Wielkiego Postu.
W tym misterium przykuwa uwagę rozbudowana postać Judasza. Tak opowiada o niej Adam Łoniewski: - Myślę, że to misterium przypomniało, że Judasz jest osobą bardzo zagadkową w całej historii zbawienia. To rewolucjonista rozczarowany ideami rewolucji. Chciał przede wszystkim, by zmienił się cały porządek społeczny. Wierzył, że Ten, któremu zaufał i za którym poszedł, ten porządek społeczny za swojego życia zmieni. On przecież nie miał takiej wiedzy, jaką my dzisiaj mamy. Dla niego katastrofą była śmierć Jezusa.
Szczęśliwie tak się stało, że rola Judasza jest w tym Misterium znakomicie napisana. To jest postać wielowymiarowa, która ma w sobie dramatyzm, ma dylematy moralne, ma swoje racje. On jest w tym spektaklu dowodem na to, że możemy wprawić w ruch mechanizmy, których nie będziemy w stanie zatrzymać. Nie jest tak, że mogę w pewnym momencie powiedzieć: „Stop! Zatrzymuję się, pomyliłem się”. Każdy z nas podejmuje w swoim życiu decyzje, które pociągają kolejne. I nawet, jeśli powiem: „przepraszam, pomyliłem się”, to domino już leci dalej, trochę bez naszego udziału – wyjaśnia Adam Łoniewski, który wcielił się w postać zdrajcy Jezusa. Rozpacz Judasza, który poddaje się ostatecznie głosowi diabła, według aktora także pokazuje znane nam mechanizmy. – My też czasem tak sami się biczujemy, że już dla nas nie ma ratunku. No może Bóg komuś innemu wybaczy, ale nie mnie.
Czy coś się zmieniło w nowej adaptacji tekstu ks. Harazima? Reżyser Misterium wyjaśnia, że trzeba było dokonać pewnych skrótów, a także zastąpić piękne monumentalne śpiewy, skomponowane przez ks. Antoniego Hlonda, które można było odtworzyć z nagrania, muzyką wykonywaną na żywo. - Pasja ma coś w sobie z czym nie ma żadnej dyskusji, trzeba wydobywać prawdę i to jest największe nasze zadanie – mówi GN Marcin Wąsowski.
Misterium Męki Pańskiej, autorstwa ks. Franciszka Harazima, po raz pierwszy było wystawione 8 marca 1931 r. w Krakowie, gdzie autor był profesorem Salezjańskiego Instytutu Teologicznego. W czerwińskim klasztorze Misterium wystawiane było przez blisko 70 lat. Ważnym elementem Pasji była monumentalna muzyka, skomponowana przez ks. Antoniego Hlonda, który był rodzonym bratem Prymasa Augusta Hlonda. W 2006 r. odbył się ostatni pokaz Misterium z udziałem kleryków nowicjatu Księży Salezjanów.
Po kilkuletniej przerwie Misterium wraca do Czerwińska. W spektakl udało się duszpasterzom Ośrodka „Emaus” zaangażować aktorów, przyjaciół, dawnych wychowanków, związanych ze środowiskiem salezjańskim.
- Ks. Jan Bosko sam pisał scenariusze dla swoich wychowanków. Uczył, że muzyka, teatr i sport to są te rzeczy, które są dostępnymi środkami dla nas do wychowania młodego człowieka. Poprzez sztukę kształtujemy osobowość i wrażliwość młodych ludzi. Tę wrażliwość, którą dzisiaj trudno często zaszczepić nawet w domu. To forma wychowania do pewnych wartości, ale i forma kultury, przez duże „K” – wyjaśniają duszpasterze Ośrodka „Emaus”, salezjanie: ks. Adam Wyszyński i ks. Jacek Szewczyk.
(Strona poświęcona Misterium w Czerwińsku: www.misterium.bosko.pl)
am, ak