Dziś częściej pada inne pytanie, ale ja chcę oprzeć się o ostatnie wydarzenia w naszej diecezji i zapytać: co się podoba?
07.10.2013 19:54 GOSC.PL
Kilka dni temu w Ciechanowie rozstrzygnięto konkurs o kardynale Aleksandrze Kakowskim z okazji zakończenia roku jemu poświęconego na Mazowszu. Organizatorzy chcieli zobaczyć tego ostatniego prymasa Królestwa Polskiego oczami młodzieży. W zwycięskiej pracy, którą zaprezentowano w obecności kard. Kazimierza Nycza w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej, zwrócono uwagę, że obok wielkich i niekwestionowanych zasług, był on człowiekiem wolnym. Już jako uczeń gimnazjum w Pułtusku buntował się przeciwko postępującej w szkole rusyfikacji. Buntował się, bo był wolny.
Na początku października rozpoczął się w Toruniu proces beatyfikacyjny dawnego biskupa pomocniczego w Płocku - Adolfa Piotra Szelążka. Przedstawiając jego życiorys zwrócono uwagę, że jako płocki ksiądz zrobił wiele dla ubogich i dla młodzieży. A później jako biskup w Łucku wiele wycierpiał: był skazany na śmierć, więziony, wreszcie został wygnany. Dobry ale doświadczony, święty człowiek.
7 października minęło 135 lat od powstania w Zakroczymiu zgromadzenia zakonnego sióstr służek. Ich założycielem był bł. o. Honorat Koźmiński, wytrwały spowiednik w zakroczymskim klasztorze kapucynów. Ciche, ukryte siostry bez habitu zawędrowały do wielu miejscowości i parafii diecezji płockiej. Są one jednym ze zgromadzeń, które w diecezji prowadzą ważne dzieła apostolskie. Ukryte zakonnice, które bez rozgłosu czynią wiele dobra.
Jakby na przekór złej melodii i krytycznemu mówieniu o Kościele, przywołuję te fakty, osoby i rocznice, bo one w Kościele wciąż przynoszą dobre owoce, a ludziom dają nadzieję.
ks. Włodzimierz Piętka