„Nie opłakała ich Elektra, nie pogrzebała Antygona. I będą tak przez całą wieczność w głębokim śniegu wiecznie konać” – fragment wiersza Herberta „Wilki” dobitnie oddał tragedię losów bohaterów, których nazwiska na zawsze miały zostać wymazane z polskiej historii.
Operacja poszukiwania miejsc pochówku ofiar terroru komunistycznego przynosi pożądane skutki. Następnym bezimiennym przywracana jest tożsamość. – Każde nazwisko powoduje, że to, co chcieli osiągnąć zbrodniarze, czyli zapomnienie, zostaje przezwyciężone – mówił Łukasz Kamiński, prezes IPN podczas konferencji prasowej poświęconej kolejnym wynikom identyfikacji szczątków ciał znalezionych w kwaterze „Ł” cmentarza wojskowego na Powązkach. – Jest to też działanie skierowane ku przeszłości, bo wraz z nimi powracają historie ich życia. Możemy przyjrzeć się bohaterom naszej wspólnej historii.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Dawid Turowiecki