W Płońsku rozstrzygnięto plebiscyt na najpopularniejszego sportowca 2012 roku.
W auli teatralnej w podziemiach kościoła parafii św. Maksymiliana Kolbego 7 maja odbyła się uroczysta gala, podsumowująca konkurs na najbardziej cenionego sportowca. Ceremonię poprzedziła Msza św. w intencji sportowego środowiska: zawodników, trenerów i działaczy.
W kazaniu ks. Roman Jankowski zwracał uwagę na korzyści płynące z uprawiania sportu, który, jak mówił, ma też pozytywne znaczenie dla rozwoju chrześcijańskich cnót. – Pragnienie Boga pozostaje nieugaszone, a Ewangelia głoszona jest przez słowa i czyny wielu mężczyzn i kobiet, którzy żyją na wszystkich skrzyżowaniach, tam gdzie dzieje się życie ludzi. Te czyny mają swoje źródło w kształtowanych cnotach ludzkich i boskich. Służy temu wiele dziedzin życia – wskazywał duszpasterz. – Sport to rodzaj powołania, które samo w sobie nie jest celem, ale środkiem. Pobudza, by ujawniać najlepsze cechy, aby chronić słabszych, nie wykluczać nikogo, uwalniać z apatii i obojętności, wzbudzać silną wolę gdyż sportowcy doskonale wiedzą, co jest między sukcesem, a porażką – wytrwałość jako cnota i zadatek zwycięstwa – kontynuował. – Wzbudza się przy tej okazji również zdolność do poświęcenia i ofiar. Ta właśnie dziedzina życia służy temu, aby przełamywać bariery dzielące ludzi, dlatego jest to też dar Boży.
Pierwsze trzy plebiscytowe miejsca podzieliły między sobą sportsmenki. Na najniższym stopniu podium stanęła piłkarka Gimnazjum nr 2 Karolina Gradecka, na drugim – siatkarka UKS Rutki Płońsk Marta Kowalik, a zwyciężczynią kibice okrzyknęli lekkoatletkę MKS Durasan Płońsk Monikę Wiekierę, reprezentantkę kadry narodowej juniorów.
- Uprawianie sportu, oprócz medali, wyróżnień, czy na najwyższym poziomie zarabiania pieniędzy, uczy pewnych rzeczy, które przydadzą się w życiu. Uczy przede wszystkim tego, że nie ma nic za darmo, że, aby osiągnąć sukces trzeba na niego ciężko zapracować – mówił wicestarosta powiatu płońskiego, Andrzej Stolpa.
Duszpasterz sportu diecezji płockiej, ks. proboszcz Zbigniew Sajewski przywołał słowa św. Pawła Apostoła: ”W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiary ustrzegłem. Na ostatek odłożono dla mnie wieniec sprawiedliwości”. – Chrześcijańskie życie zakończone niebem porównuje on do zawodów, gdzie sportowiec nagradzany jest pucharem, czy laurem. W zawodach chrześcijańskich nagrodą jest życie wieczne – puentował proboszcz parafii św. M. Kolbego.
Dominik Nowakowski