Podstawa bycia pro life

Zaproszeni na spotkania pastoralne: małżeństwo, które straciło dziecko, duszpasterz rodzin i położna mówili m.in. o prawach osieroconych rodziców, o przeżywaniu żałoby i wsparciu, jakie można udzielić takim rodzicom.

Pamiętam, jak ból wręcz wylewał się z tych rodziców - tak o małżeństwie, które straciło czworo dzieci w wyniku poronienia mówił podczas Płockich Dni Pastoralnych ks. Jacek Kotowski, duszpasterz rodzin diecezji łomżyńskiej. To spotkanie, wspominał, uświadomiło mu, jak ważny jest temat takich rodzin, które straciły dziecko jeszcze w łonie mamy.

W Płocku ks. Kotowski opowiadał o tym, co udało się zrobić w jego diecezji, by pomóc takim rodzicom, by mogli godnie pochować swoje dziecko i nie pozostali sami z dręczącymi ich pytaniami. Kolejne kroki, jakie podjęto, dzięki porozumieniu strony kościelnej, urzędu miasta to powstanie grobu dzieci utraconych i organizowanie pochówków ciał tych dzieci, które nie zostały odebrane przez rodziców. Dla diecezji powstała też instrukcja bp. Stanisława Stefanka, o pogrzebie dzieci zmarłych przed urodzeniem. W dokumencie zostało przypomniane m.in. że każdy rodzic może zabrać dziecko ze szpitala niezależnie od czasu trwania ciąży i może to dziecko pochować, z kolei księża nie mogą odmówić pełnego pogrzebu.

- Prawo do odebrania ciała ze szpitala i pochówku takich dzieci zostało stworzone z dużym uwzględnieniem uczuć rodziców - mówił dr Piotr Drąg, który z żoną Katarzyną utracili dziecko. Paradoksalnie, większość małżeństw, które staje w obliczu takiego dramatu, nie wie nic o swoich prawach, ale też nie otrzymuje kompetentnej pomocy. Małżeństwo z Krakowa także zmagało się z tym problemem. - Po trochu uzyskiwaliśmy jakąś cząstkę informacji, a każda była na wagę złota - wspominali. Jak mówiła dr Katarzyna Drąg, mama utraconego dziecka. zawsze mężem byli blisko Kościoła, ale nigdy, czy to podczas katechezy, czy w czasie kursu przedmałżeńskiego, nie spotkali się z tym tematem.

« 1 2 »
oceń artykuł Pobieranie..

am