W Płońsku odbył się wernisaż wystawy fotografii ks. Krzysztofa Jończyka.
To była fotograficzna podróż do Ziemi Świętej, w obiektywie ks. Krzysztofa Jończyka. Na wernisażu nie mogło zabraknąć żydowskiej macy i czerwonego wina.
Ks. proboszcz Zbigniew Sajewski, którego parafia współorganizowała to kameralne spotkanie, podkreślił, że wernisaż wpisuje się w wachlarz inicjatyw znamiennych dla Roku Wiary.
– W tym szczególnym czasie ks. Krzysztof postanowił ukazać swoje przeżycia i zachęcić innych, aby sami odwiedzili Ziemię Świętą albo chociaż zgłębiali to, co tu widzą. Przez tę wystawę i nam pomaga jeszcze bardziej zbliżać się do Chrystusa – przyznawał proboszcz parafii u „Maksymiliana”, doceniając artystyczną duszę bohatera ekspozycji.
Sam autor zdjęć podkreślał, że Ziemia Święta jest tyglem kulturowym i religijnym, czyli miejscem absolutnie niezwykłym, już kiedy tylko wysiądzie się z samolotu – stwierdzał.
- Starałem się w niej uchwycić ten „genius loci”, ducha tego miejsca. Człowiek znajdujący się na tym terenie, czuje, że dotyka czegoś niezwykłego, że znalazł się jakiejś przestrzeni, której nie można zwiedzić jak każdego innego miejsca na świecie – mówił ks. Jończyk, za którego plecami widniało zdjęcie bazyliki Narodzenia Pańskiego w Betlejem.
Ksiądz fotograf starał się zejść z utartej drogi wycieczkowo-pielgrzymkowej, wybierając odkrywanie innych szlaków.
– Panuje tam niezwykły klimat, ale istnieje niebezpieczeństwo, że jak człowiek dorwie aparat, to najlepiej gdyby miał kartę 100 giga, bo wtedy może wszystko by sfotografował. Ta wielkość może przerazić, ale jeśli spróbujemy podchodzić do Ziemi Świętej bardzo spokojnie, z należnym szacunkiem do mieszkających tam ludzi różnych kultur, z pragnieniem odkrywania czegoś niezwykłego, to pewne sytuacje nie powinny dziwić – dodawał wikariusz.
Ks. Jończyk nie ma wątpliwości, że fotograficzne dzieło z Ziemi Świętej jest poniekąd doświadczeniem religijnym.
- Za moment będziemy dotykali najważniejszych tajemnic chrześcijaństwa . Ta wystawa może być rodzajem rekolekcji bez słów…, choć popsułem to gadając tyle – puentował żartem.
Po słowach wstępu, przyszedł czas na oglądanie niezwykłych zdjęć, pogawędkę przy lampce wina (cóż, szkoda, że nie prosto z Kany Galilejskiej…) i delektowanie się przaśnym chlebem.
Wystawa „Terra Fidei” będzie dostępna dla zwiedzających do 31 sierpnia.
Dominik Nowakowski