W Płońsku drogę orszakowi Trzech Króli zablokowała dużych rozmiarów ciężarówka. Przy ulicy Kopernika doszło bowiem do odwiecznej walki dobra ze złem. Po pokonaniu diabelskiej przeszkody radosny korowód dotarł do przykościelnej stajenki z Dzieciątkiem Jezus.
Już po raz trzeci miasto nad Płonką uroczyście obchodziło dzień Objawienia Pańskiego. W zimowej scenerii płońszczanie przypomnieli sobie historię Bożego Narodzenia.
- W życiu podążajmy śladami Trzech Króli, pamiętajmy o przesłaniu, z jakim szli do Betlejem. Nie możemy hołdować jedynie dobrom doczesnym, to wszystko musi mieć swój głębszy sens - mówił podczas Mszy św. w parafii pw. św. Michała Archanioła ks. Tadeusz Kulesza.
Trzej Mędrcy ze Wschodu, w których role wcielili się uczniowie płońskich szkół, wyruszyli w dalszą drogę w towarzystwie setek mieszkańców, którzy chętnie sięgali po papierowe korony, śpiewniki oraz okolicznościowe nalepki. W śpiewaniu kolęd prym wiodły parafialne schole: "Magnificat" oraz "Gwiazdeczki Michała".
Niedaleko Miejskiego Domu Kultury płoński orszak przystanął na kilkanaście minut. Młodzież odegrała scenkę, w której diabelskie moce podliczające ludzkie grzechy, nie sprostały aniołom wspieranym przez uczestników parady. Siłą dobrych serc i za pomocą liny przesunięto ciężarówkę, co oznaczało zwycięstwo nad szatanem i pozwoliło Trzem Królom kontynuować ich wędrówkę.
Przed jubileuszową świątynią Roku Miłosierdzia, czyli w parafii pw. św. M. Kolbego, nastąpiło zwieńczenie uroczystości. Oddano pokłony Bożemu Dziecięciu, a wszystkim obecnym ks. proboszcz Zbigniew Sajewski życzył, aby do swych domów zabrali pokłady wiary, nadziei i miłości.
Uliczny spektakl wyreżyserował Krzysztof Dembicki. Organizatorami orszaku było Miejskie Centrum Kultury oraz burmistrz Płońska. W przedsięwzięcie zaangażowały się również miejscowe szkoły.
dn