Tę chorobę trudno zdiagnozować. Nie można powstrzymać jej rozwoju, ale można opóźnić jej skutki. W płockim domu dziennego pobytu, prowadzonym przez Caritas, niektórzy chorzy uczestniczą w terapii od kilku lat.
Pani Zenia wycofała się do czasów, gdy była młodą dziewczyną i mieszkała na wsi. Chociaż ciałem jest tu i teraz, to rozmawia jedynie o wydarzeniach sprzed kilkudziesięciu lat. Inna pacjentka nigdy nie przeklinała. Gdy zachorowała, zaczęła używać wulgaryzmów. W chorobie Alzheimera cierpi chory oraz jego opiekunowie, którzy muszą przeorganizować swoje życie, żeby zapewnić mu opiekę.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.