Nowy Numer 16/2024 Archiwum
  • Mariola
    23.01.2014 13:40
    Cudowny kapłan z wielkim charyzmatem !!! Życzę Mu siły i zdrowia, by mógł nieść wszystkim dobra Nowinę o Chrystusie!
    doceń 4
  • Jola
    26.01.2014 14:40
    Poznałam ks. Piotra na ślubie mojej siostrzenicy, z Jego oczu wypływa miłość do Boga, radość życia,choć nie jest łatwe.Życzę ks. Piotrowi wiele łask Bożych i opieki Matki Jezusa.Szczęść Boże.
    doceń 0
  • Katolik
    12.04.2015 15:50
    Wielu ludzi świeckich dowiedziało się w pewnym okresie swego życia o tym, że ma chorobę nowotworową. Wszyscy zapewne podjęli leczenie onkologiczne, tak jak śp. ks. Piotr Błoński. Gdy lekarze stwierdzili, że medycyna nie potrafi uratować ich życia oraz że za kilka miesięcy umrą, wielu z nich pogodziło się z wolą Bożą lub - jak kto woli - z losem czy siłą wyższą. Umarli ! Zostali pochowani i tylko najbliższa rodzina każdego z nich i może kilku ich przyjaciół o nich, o ich życiu, chorobie i cierpieniu pamięta. Nie pamiętają o tych zmarłych ich proboszczowie - dla proboszcza był to kolejny zmarły do pochowania w miesiącu i tyle. Jaka jest różnica pomiędzy ludźmi świeckimi umierającymi podobnie, jak ks. Piotr Błoński a ks. Piotrem Błońskim ? Taka, że ks. Piotr Błoński był KSIĘDZEM (KAPŁANEM) ! I tylko dlatego Kościół będzie dążyć do jego beatyfikacji. Straszne i obłudne ! O nagłośnieniu jego życia, choroby i śmierci zadecydował fakt, że człowiek ten był księdzem. Gdyby nie był księdzem, pamiętaliby o nim jego rodzice, pozostała rodzina i kilku serdecznych przyjaciół i kolegów (ci ostatni do czasu - rok ? dwa lata ? trzy ?)

    Porównam zmarłą na raka w czerwcu 2013 r. moją 14-letnią siostrzenicę ze zmarłym również na raka ks. Piotrem Błońskim.
    Gdy jeszcze żyła rozmawiałem o niej z Ojcami Jezuitami. Oto jeden z linków:

    www.rozmawiamy.jezuici.pl/forum/47/n/8919

    Jakim była dzieckiem aż do swojej śmierci ? Dobrodusznym, czułym na potrzeby i problemy bliźnich, sumiennym w nauce (bardzo dobrze się uczyła - zawsze miała średnią ocen 5,0 a czasami trochę powyżej 5), grzecznym, posłusznym, zawsze słuchającym swoich rodziców i nauczycieli, pogodnym aż do śmierci. Była dzieckiem aż za dobrym ! Naprawdę ! W czasie choroby nowotworowej mówiła, że nie boi się śmierci oraz że jest ciekawa, jak wygląda Niebo. Tuż przed każdą radykalną chemioterapią miała chwile smutku. Wtedy pytała dlaczego tak jest, za co to wszystko ją spotkało. Mówiła to, gdyż po każdej dawce chemii bardzo źle się czuła przez wiele dni. Miesiąc przed swoją śmiercią przyjęła sakrament bierzmowania. Zmarła w opinii świętości. Nikomu nawet myśl nie przemknęła przez głowę, aby ją beatyfikować, bo nawet, gdyby ktoś o tym powiedział, że może spróbować by ją beatyfikować, to każdy ksiądz czy biskup odpowiedziałby: To niemożliwe !!! Co za głupoty chodzą wam po głowie !!! A ks. Piotr Błoński ? No ba ! Zupełnie inny przypadek ! BYŁ KSIĘDZEM !!! Na pewno zupełnie inny przypadek ??? Wychodzi na to, że ten jeden fakt, że ks. Piotr Błoński był księdzem, zadecydował o tym, że Kościół, a tak naprawdę duchowni, zwłaszcza ci, którzy znali dobrze ks. Piotra Błońskiego i BYLI Z NIM ZWIĄZANI EMOCJONALNIE (a to podważa bezstronność i obiektywizm tych duchownych), rozpoczęli próbę doprowadzenia do beatyfikacji ks. Piotra Błońskiego.

    doceń 3
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Zapisane na później

Pobieranie listy