Pewni wygrani w Płocku i Ciechanowie, niespodzianki wyborcze w Mławie czy Pułtusku – to powyborczy szkic po 7 kwietnia w regionie.
Najwyższą frekwencję odnotowano w gminach Obryte (73,18 proc.), Janowo (66,34 proc.) i Janowiec Kościelny (65,36 proc.).
Roman Koszowski /Foto Gość
Na północnym Mazowszu i ziemi dobrzyńskiej doszło do kilku wręcz sensacyjnych rozstrzygnięć. W Pułtusku do drugiej tury nie wszedł obecny burmistrz Wojciech Gregorczyk, którego poparło 18,75 proc. wyborców. 21 kwietnia w drugiej turze zmierzą się Krzysztof Nuszkiewicz (44,68 proc.) i Mariusz Osica (23,84 proc.). Druga tura będzie także w Mławie, gdzie obecny włodarz miasta Sławomir Kowalewski uzyskał 36,98 proc. głosów i w decydującym starciu zmierzy się z Piotrem Jankowskim, popartym przez 28,18 proc. wyborców. W Gostyninie obecny burmistrz Paweł Kalinowski (32,24 proc.) będzie w drugiej turze rywalizował z Agnieszką Korajczyk-Szyperską (28,64 proc.).
Z kolei w Rypinie dotychczasowy burmistrz Paweł Grzybowski zwyciężył w pierwszej turze, uzyskując 68,38 proc. poparcia. W Przasnyszu ponad wymaganym progiem prześliznął się walczący o reelekcję burmistrz Łukasz Chrostowski, który zdobył 50,75 proc. głosów. Sensacji nie było, bo być nie mogło, w Ciechanowie, Makowie Mazowieckim i Glinojecku. W tych miastach był tylko jeden kandydat – urzędujący prezydent i burmistrz. W Ciechanowie Krzysztof Kosiński zdobył 81,45 proc. głosów, w Makowie Mazowieckim Tadeusz Ciak – 70,32 proc. głosów a w Glinojecku Łukasz Kapczyński – 73,87 proc. głosów. W Płocku 52,45 proc. głosów uzyskał urzędujący prezydent Andrzej Nowakowski.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.