Noc Walki o błogosławieństwo dla Polski, która odbyła się w Ciechanowie, to sposób na kształtowanie patriotyzmu, gdzie chodzi o duchową mobilizację, aby każdego dnia promieniować dobrem.
Mszy św. o północy przewodniczył biskup płocki Szymon Stułkowski.
Marek Szyperski
Z różańcem w ręku, na kolanach i leżąc krzyżem na posadzce kościoła, modlili się Wojownicy Maryi i wszyscy uczestnicy Nocy Walki o błogosławieństwo dla Polski w Ciechanowie. – W tym czasie Wielkiego Postu starajmy się najpierw o zbawienie swojej duszy. I próbujmy ratować dla Boga każdego człowieka, który się pozwoli uratować – mówił w kościele pw. św. Jana Pawła II w Ciechanowie ks. Marek Michalski, diecezjalny duszpasterz Wojowników Maryi.
Na trwające prawie pięć godzin modlitewne czuwanie złożyły się: Apel Jasnogórski, adoracja Najświętszego Sakramentu, Różaniec, uwielbienie, konferencja i Msza św. o północy, której przewodniczył biskup płocki Szymon Stułkowski. – Przyprowadził nas tu Pan Jezus, żeby walczyć. Nie chcemy walczyć przeciwko komuś, ale o kogoś. Najpierw o siebie, bo w wierze chodzi o nas samych, nikt za nas nie zbuduje naszej relacji z Panem Bogiem. Chodzi o to, żebyśmy rozdarli swoje serce, żeby On mógł wlać w nie balsam miłości, uzdrawiający i przebaczający – powiedział w homilii. – Promieniujmy na środowisko, na świat taki, jaki jest. Niech nasza modlitwa nie ustaje, ale niech nigdy nie będzie przeciwko komuś, bo to jest modlitwa z nienawróconego serca i wzięcie imienia Pana Boga nadaremno. Módlmy się z miłością i walczmy o drugiego człowieka, o jego zbawienie, zaczynając od siebie samego – dodał biskup.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.