Gość Niedzielny
publikacja 11.01.2024 23:37
W Mediatece eMka przy Książnicy Płockiej odbyła się promocja nowego tomiku poezji "Mare Internum", autorstwa płockiego poety Krzysztofa J. Barańskiego.
Spotkanie z poetą Krzysztofem J. Barańskim odbyło się w Mediatece przy Książnicy Płockiej. ks. Włodzimierz Piętka
Jak wybrzmiało w czasie promocji 11 stycznia, w publikacji zostało zawarte to, co ważne, aktualne i pasjonujące, a może nawet ostatnie w twórczości prezesa płockiego oddziału Związku Literatów Polskich. – Nie wiem, może to ostatni mój tomik poezji… Chciałem w tych wierszach dotknąć tego, co ważne, a może zapomniane i niewygodne, jak los uchodźców na brzegach Morza Śródziemnego. Dlatego pytam m.in., „co pozostaje po uchodźcach?”. To właśnie z tego cyklu wierszy wziął się tytuł całego tomiku – tłumaczył autor.
"Krzysztof Barański im starszy, tym młodszy: coraz bardziej zaskakujący, fascynujący, poetyko wolny" – napisał we wstępie do wydawnictwa Maciej Woźniak - poeta, felietonista i recenzent. Z uczestnikami spotkania Barański podzielił się osobistymi refleksjami na temat kultury czytania i pisania. – Kto chce głęboko myśleć i pisać, powinien dużo czytać. Ja to zrozumiałem, będąc przez wiele lat bibliotekarzem w Bibliotece im. Zielińskich w Płocku. Czasami piszę o rozczarowaniach, ale nigdy o rozpaczy. Uważam, że we współczesnej literaturze polskiej i europejskiej za dużo jest pisania o rozpaczy, wojnie, chorobach i śmierci. Zadaniem literatury tymczasem powinna być sienkiewiczowska zasada "ku pokrzepieniu serc". Dlatego mam o to do nich pretensję. Pisarz powinien się uśmiechać do świata – mówił pewnym głosem Barański. Przytoczył pewną bajkę, zapisaną w najnowszym tomiku wierszy o wilku, który się zapatrzył w dziewczynie z czerwonego samochodu. Gdy ona spostrzegła, jak wilk za nią biegł i przystawał, zatrzymała samochód, wysiadła i pogłaskała go. Jego oczy stały się szczęśliwe… Ciekawe, że nawet oczy wilka mogły stać się szczęśliwe.
W swej refleksji autor "Mare Internum" szedł jeszcze dalej, nawiązując do Biblii. Zresztą, często to czynił w ponad 50-letniej twórczości. W jednym z wierszy z tego tomiku napisał: "Jezus nie zasługuje na lekceważenie. On nie patrzy w gardła, On patrzy w dusze".
"Barański nie chce być poetą popularnym, ma inne powody do pisania (…). W »Mare Internum« niby wyruszamy w podróż po literacko-mitycznych dziejach Europy, a w istocie podróżujemy po życiu jednego z jej mieszkańców. Niby czytamy uniwersalne medytacje o samotności i wierze, o pasji życia i lęku przed śmiercią, a przecież czujemy, że zagłębiamy się w intymne zapiski konkretnego narratora, ba, może nawet kogoś, kto tego narratora stworzył. Niby zderzamy się z twardym stylem, z poetyką stworzoną pod wpływem morza lektur, z wierszem otwartym na awangardowe wiatry w literaturze, a spotykamy – człowieka" – czytamy dalej we wstępie do tomiku poezji.
"Mare Internum" Krzysztofa J. Barańskiego jest wydawnictwem Książnicy Płockiej, a spotkanie odbyło się w ramach cyklu "Płockim piórem".
Krzysztof J. Barański to płocki działacz kultury, poeta i prozaik. Wydał m.in. tomik wierszy "Wszystkie drogi do Emaus", "Śpiewnik osobisty", "Różaniec", "Ziemie święte", "Kieliszki na kwadratowych nóżkach", "Rozmowy z Władysławem", "Z tamtej strony", "Punkt odniesienia", "Kamień rzucony w echo", "Białe róże". Opublikował także trzy tomy opowiadań: "Amerykańskie samochody", "Na trzy" oraz "Preselekcja". Należy do Związku Literatów Polskich. Od lutego 2009 r. jest prezesem Płockiego Oddziału ZLP.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.