W tym roku minęło 525 lat od przybycia bernardynów do Skępego i 100 lat od rozpoczęcia pracy apostolskiej w Polsce Zgromadzenia Męki Jezusa Chrystusa. – Tęsknimy za miejscami, które są oddane Maryi, jakby była w nas tęsknota za Jej świętością, czystością i wybraniem. Szczególnie w jej sanktuariach zrzucamy z siebie grzechy i uczymy się chodzić ścieżkami Matki Bożej – mówił w Skępem biskup Szymon Stułkowski. Podkreślił, że piękno skępskiego sanktuarium jest znakiem wiary bernardynów i pielgrzymów – czcicieli Maryi. Życzył, aby w tym miejscu zakonnicy promieniowali wiarą i miłością do Maryi, „by ludzie patrząc na nich, chcieli tu przychodzić w przyszłości”. W czasie liturgii o. Egidiusz Włodarczyk OFM, prowincjał bernardynów w Polsce, ofiarował biskupowi płockiemu relikwie jego patrona – św. Szymona z Lipnicy.

Z kolei w Przasnyszu, w sanktuarium Matki Bożej Niepokalanej Przewodniczki, modlił się biskup Roman Marcinkowski. Odpustową Mszę św. poprzedziły maryjne nieszpory. Dzień ten rozpoczął zgodnie z liczącą ponad trzy i pół wieku tradycją, oktawę Niepokalanego Poczęcia NMP, nazywaną w Przasnyszu „odpustami”. Co warto podkreślić, kult Matki Bożej w mieście nad Węgierką szerzyli na początku również bernardyni. Usunęli ich stamtąd rosyjscy zaborcy, zaś w 1923 r. przybyli na to miejsce ojcowie pasjoniści. Tegoroczny odpust ku czci Niepokalanej zakończył jubileusz 100 lat obecności zgromadzenia pasjonistów w Przasnyszu i w Polsce.

– Oto Bóg chciał, by Maryja była stworzeniem pełnym łaski, czyli napełniona Jego miłością, dobrocią, hojnością. Jednak żeby być napełnionym trzeba zrobić miejsce, ogołocić się, właśnie tak jak uczyniła to Maryja, która umiała wsłuchiwać się w słowo Boga i całkowicie zaufać Jego woli – mówił biskup Roman.