Płock. Szczęśliwi w sutannie

wp

publikacja 09.12.2023 01:53

- Wierzymy, że będziecie księżmi, ale to nie jest już intratny "zawód"! Przestał przynosić szacunek i profity - mówił do alumnów Wyższego Seminarium Duchownego w Płocku biskup Mirosław Milewski.

- Przyjęcie stroju duchownego i publiczne wyrażenie woli przyjęcia święceń to ważny etap w drodze do kapłaństwa - powiedział alumnom biskup Mirosław Milewski. - Przyjęcie stroju duchownego i publiczne wyrażenie woli przyjęcia święceń to ważny etap w drodze do kapłaństwa - powiedział alumnom biskup Mirosław Milewski.
Archiwum Walerii Gordienko

W uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny sześciu alumnów płockiego seminarium zostało oficjalnie włączonych do grona kandydatów do kapłaństwa, czterech z nich po raz pierwszy założyło sutannę. - To wasz kolejny krok w drodze do kapłaństwa - powiedział biskup Mirosław Milewski.

W kościele pw. św. Jana Chrzciciela liturgii połączonej z maryjnymi nieszporami przewodniczył biskup pomocniczy diecezji płockiej. - Patrząc na Niepokalaną Maryję, możemy odkryć nasze przeznaczenie i powołanie. Możemy zrozumieć, że i nas może spotkać łaska bycia przemienionymi przez Bożą miłość. Jesteście tu dziś, ponieważ Bóg, który was kocha i który skierował na was swój wzrok, tak właśnie zechciał. Za tym wszystkim kryje się Jego plan miłości: Czy więc - parafrazując słowa Maryi - jesteście gotowi tu i teraz powtórzyć słowa: "Oto my, słudzy Pańscy, niech nam się stanie według twego słowa?". Zostaliście przecież wezwani do przeżycia apostolskiej przygody - mówił do zgromadzonych w świętojańskim kościele, a zwłaszcza do kleryków, biskup Mirosław. I dodał: - Zakładamy, powiem więcej - wierzymy - że będziecie księżmi. Ale to nie jest już intratny "zawód!". Przestał przynosić szacunek i profity. Na naszych oczach matki zabraniają córkom wstąpić do zakonu, a ojcowie zakazują synom choćby myśli o seminarium. Bycie osobą duchowną wśród dorosłych staje się "znamieniem hańby", a młodzież chętnie robi sobie z takich jak my "bekę".

Wy już dobrze wiecie, że "zmienia się postać tego świata", a co za tym idzie i postać Kościoła. Nie liczą się już tytuły, zaszczyty, funkcje - najważniejsze było, jest i będzie: styl i jakość kapłańskiego życia. Pamiętajcie, że zostaliście wybrani i powołani nie ze względu na jakieś szczególne talenty - choć niewątpliwie je posiadacie - ale aby być wysłannikami Jezusa. To, co przyjdzie wam czynić - czyńcie to z pokorą. (...) W obecnych czasach głoszenie nie będzie raczej pasmem sukcesów.  Ale jak mawiał św. Franciszek z Asyżu, heros skutecznej ewangelizacji - "Zacznij od robienia tego, co konieczne; potem zrób to, co możliwe; nagle odkryjesz, że dokonałeś niemożliwego".

Po homilii nastąpił obrzęd poświęcenia sutann i komży czterech alumnów III roku, którzy rozpoczęli w tym roku akademickim studium teologii. Następnie, wraz z dwoma alumnami roku V, zostali przez biskupa oficjalnie włączeni do grona kandydatów do kapłaństwa. Biskup Mirosław pytał ich, czy chcą się przygotować do godnego przyjęcia święceń diakonatu i prezbiteratu, oraz czy chcą tak kształtować swe życie duchowe, aby wiernie służyć Chrystusowi i Kościołowi. Gdy na te pytania odpowiedzieli "Chcę", biskup powiedział: "Kościół z radością przyjmuje wasze postanowienie. Niech Bóg dokończy dzieła, które w was rozpoczął".