Działdowo. Przekazywanie pamięci i wiary

Marek Szyperski

publikacja 03.10.2023 22:19

Do miejsca męczeństwa Polaków w niemieckim obozie w Działdowie przybywają coraz młodsi, a wśród nich dzieci i młodzież z niektórych płockich szkół.

Najmłodsi uczestnicy pielgrzymki na tle dawnych budynków obozowych, które obecnie są poddane konserwacji. Najmłodsi uczestnicy pielgrzymki na tle dawnych budynków obozowych, które obecnie są poddane konserwacji.
Archiwum FB parafii pw. Świętego Krzyża w Płocku

Ta idea, aby z Płocka pielgrzymować do Działdowa - miejsca męczeństwa biskupów męczenników Antoniego Juliana Nowowiejskiego i Leona Wetmańskiego, zrodziła się kilka lat temu. Z takim pomysłem wyszła płocczanka Teresa Krowicka, która jako dziecko przeszła przez KL Soldau, salezjanin ks. Kazimierz Kurek i proboszcz płockiej katedry ks. Stefan Cegłowski. W organizację wyjazdu od kilku lat włącza się Stowarzyszenie Rodzin Katolickich, płockie szkoły katolickie, szkoły mundurowe i harcerze. W tym roku do pielgrzymów dołączył także biskup Szymon Stułkowski.

- Bóg pragnie, abyśmy zrozumieli, że każdy powrót do Niego ma sens. Warto żyć nawet dla tych krótkich chwil, gdy nasze serce było przy Bogu i w Nim. Myślę, że nasi męczennicy przeszli przez taką drogę, taką lekcję. Oni uwierzyli, że naprawdę Bóg jest z nimi, oni naprawdę chcieli być z Bogiem, uwierzyli że Bóg Ojciec posłał swego Syna z miłości do nich i uwierzyli, że zmartwychwstały Jezus jest zapowiedzią tego, co każdego z nas czeka, czyli naszego zmartwychwstania - mówił w kazaniu ks. Marek Jarosz, rektor WSD.