Pielęgnować to, co dobre

am

publikacja 01.08.2023 07:34

Chcą nieść prawdziwy i dobry, ale nie przesłodzony przekaz o małżeństwie i rodzinie. Założyciele Fundacji "Tak dla Rodziny" zapraszają do udziału w nowym projekcie.

Pielęgnować to, co dobre O przyjaźni w małżeństwie mówili na spotkaniu w Mławie Antonina i Tomasz. Agnieszka Małecka /Foto Gość

Przedsięwzięcie rozpisane na 10 spotkań w miastach powiatowych na Mazowszu Północnym nosi nazwę "Rodzina Szkołą Miłości". - Chcemy wraz z naszymi gośćmi dzielić się wiedzą i wskazówkami, m.in. jak budować silny i trwały związek, i pomagać dzieciom w pokonywaniu trudności - wyjaśniają Aldona i Artur Wiśniewscy, małżeństwo z Glinojecka, które prowadzi Fundację Tak dla Rodziny.

W ramach projektu, który został dofinansowany w konkursie Ministra Rodziny i Polityki Społecznej "Po pierwsze Rodzina!", będą odbywać się warsztaty, koncerty i spotkania edukacyjne. Pierwsze wydarzenia już się odbyły w Ciechanowie i w Mławie, gdzie fundacja gościła w minioną niedzielę w parafii Świętej Rodziny.

- Dzisiaj coś takiego jest w narracji świata, że tak bardzo uwypukla się tylko trudne sytuacje, i nie ma równowagi w obrazie rodziny, bo nie mówi się o tym, co jest piękne. A jest bardzo dużo pięknych i kochających się rodzin. Dlatego nasze spotkania są również kierowane do młodzieży, z którymi będziemy spotykać się w szkołach. Chcemy, by młodzi ludzie nie bali się budować na fundamencie, którymi są wierność, przebaczenie, miłość, zaufanie, uczciwość małżeńska - wyjaśniała Aldona Wiśniewska podczas spotkania w Mławie.

Założyciele Fundacji Tak dla Rodziny, mając za sobą 35-lat stażu małżeńskiego i będąc rodzicami piątki już dorosłych dzieci, wspominali w swoim świadectwie m.in. początki wspólnej drogi. - Pobraliśmy się w trudnych czasach. Ja wprawdzie pracowałam, ale Artur jeszcze studiował. Nie mieliśmy mieszkania, pieniędzy, niczego nie mieliśmy, ale mieliśmy siebie, i to było dla nas najważniejsze. Jednak nikt z naszych bliskich nie potrafił tego zrozumieć - opowiadała Aldona.

Najważniejsze są pierwsze miesiące małżeństwa, zauważył jej mąż. - Zawsze to podkreślam na spotkaniach z narzeczonymi. W tym czasie najczęściej zawłaszcza się pewne tereny wspólnego życia. Przestrzegam wtedy mężczyzn: "słuchajcie, jak pokażecie, że umiecie gotować, to będziecie gotować do końca życia…" Oczywiście to jest żart, bo potem mówię im: "po to jesteś, żeby służyć drugiej osobie" - mówił Artur Wiśniewski.

Małżonkowie zwrócili uwagę, że do wspólnego bagażu zabiera się najpierw wzorce, zaczerpnięte ze swoich domów rodzinnych. I widzi się też pewne braki, np. nieobecność dialogu w rodzinie, brak szacunku. - Ale widzimy też dobre strony i je chcemy pielęgnować. I tak było w naszych rodzinach. U Artura w rodzinie - "królową" była mama, a w mojej "królem" był tata. A więc ten schemat się świetnie sprawdził w naszym małżeństwie - ja jestem królową, a Artur jest królem…- mówiła z uśmiechem Aldona.

Wiśniewscy wskazali też na kilka filarów, które są dla nich bardzo ważne, a o których też opowiada wystawa "Małżeństwo to przygoda", towarzysząca projektowi. Są nimi miłość, przyjaźń, zaufanie, przebaczenie, wspólne pasje (cała rodzina od lat muzykuje), wierność, a także rodzina. - Ona jest środkiem naszego małżeństwa, czymś dla nas najważniejszym - przyznali.

Małżonkowie, prowadzący Fundację "Tak dla Rodziny", wspominali też o roli wspólnoty kościelnej i swojej przynależności do Domowego Kościoła. - Mieliśmy od początku potrzebę duchowego zakorzenienia się - mówili. Wspólnota dała im też siłę, gdy z roku na rok powiększała się ich rodzina. - My nie mieliśmy z tym problemu - przyznali Wiśniewscy. Opowiadali też szczerze o trudnych momentach życia rodzinnego, i o nowych, bolesnych wyzwaniach jakie niesie dla nich życie, pokazując, że nigdy nie jest i nie będzie idealnie. - Warto jednak zaufać i wierzyć - podkreślali na spotkaniu w Mławie.

O swoim związku małżeńskim mówiło też młodsze pokolenie rodziny Wiśniewskich - ich córka Antonina z mężem Tomaszem. Małżeństwo z niespełna 10-letnim stażem wskazało na kluczową rolę przyjaźni w ich relacji, już od samego początku. - Ja ją rozumiem jako wzajemny i bezinteresowny dar z siebie. Z jednej strony ja wychodzę do swojej żony, chcę coś zrobić dla niej, ale też oczekuję wzajemności. Dlatego bardzo ważne jest, by określić swoje oczekiwania; co chcemy, by w naszej relacji się poprawiało. I ważne, żeby o tym rozmawiać, bo z czasem te oczekiwania trochę się zmieniają. Warto podejmować taki dialog - zachęcał Tomek Wenda.

- Dialog od zawsze był dla nas ważny. On nas połączył. Pierwsze nasze spotkanie to była bardzo długa rozmowa, gdy czuliśmy się, jakbyśmy znali się już bardzo długo. W tym dialogu ważne są: szczerość, otwartość, zrozumienie. Wiele razy zatrzymywałam się na słowach mojego męża, a nie widziałam, co te słowa dalej niosą. A on może nieumiejętnie dobrał słowo, i ja już chciałam go ocenić. Najlepszy przyjaciel to ten, który słucha, ale nie ocenia. Musimy też sobie wybaczać choćby sto razy dziennie, choćby to było trudne, albo w pierwszym momencie niemożliwe - dzieliła się Antonina.

- My ciągle jesteśmy w procesie budowania przyjaźni. Ona potrzebuje czasu, poświęconego sobie nawzajem, choć jest to trudne, gdy ma się małe dzieci- zauważył jej mąż. Mówił też, że warto patrzeć na swoje małżeństwo i rodzinę, jako wyjątkową wspólnotę, i nie porównywać się z innymi, czasem wyidealizowanymi obrazami. - Lepiej się nie oceniać, ale czerpać inspirację od innych małżeństw - mówił.

Spotkanie w Mławie było połączeniem świadectw, rozmów i muzyki, autorstwa rodziny Wiśniewskich i jest początkiem projektu "Rodzina Szkołą Miłości", który potrwa do grudnia. W ramach tego przedsięwzięcia zaplanowane są kolejne spotkania, m.in., w Płocku, a także Dni dla Małżeństwa i Rodziny, które odbędą się 2 i 3 września Glinojecku.

- W ich trakcie zaprezentują się wydawnictwa, organizacje pozarządowe i instytucje, duszpasterstwa, działające na rzecz małżeństw i rodzin. W sobotę, 2 września o godz. 16:00 zostanie odprawiona Msza św. pod przewodnictwem bp. Szymona Stułkowskiego, podczas której zostaną odnowione przyrzeczenia małżeńskie. Zaproszone małżeństwa, obchodzące jubileusze 25, 50 czy 75 - lecia, będą uhonorowane okolicznościową statuetką, a wszystkie pozostałe zgromadzone małżeństwa otrzymają pamiątki i upominki. Wieczorem będziemy dziękować Bogu za dar małżeństwa i rodziny. Modlitwę uwielbienia poprowadzi bp Artur Ważny z diecezji tarnowskiej, a śpiew - Julia i Grzegorz oraz zespół Moja Rodzina - zapowiadają założyciele Fundacji Tak dla Rodziny.

Również niedziela, 3 września będzie poświęcona rodzina. - Chcemy, by wybrzmiał przekaz o sile wierności jako wartości i fundamencie, na którym budowana jest trwałość małżeńska i rodzina. Podczas tego wydarzenia odbywać się będą wykłady i prezentacje, będzie wystawa i strefa dla dzieci, a zaproszone zespoły rodzinne zaprezentują piosenki, których treść wpisze się i umocni ideę projektu. Koncerty zespołów rodzinnych uzupełniane będą świadectwami małżonków z wieloletnim stażem, udokumentowane w formie 4 spotów promujących wierność, miłość, zaufanie, uczciwość małżeńską i prezentowane w mediach i na stronie Fundacji - wyjaśniają Wiśniewscy.

Przedsięwzięcie organizowane jest wraz z parafią św. Stanisława BM w Glinojecku, Urzędem Miasta i Gminy Glinojeck, MGOK, Bankiem Spółdzielczym w Glinojecku, Zakonem Rycerzy Jana Pawła II z Chorągwi Świętego Stanisława BM w Glinojecku.