W Duczyminie nie tylko jest podtrzymywana pamięć o ojcu Honoriuszu Kowalczyku, pochodzącym spod Chorzel legendarnym poznańskim dominikaninie, ale wciąż poszukuje się nowych dróg, aby przekazać dzieciom i młodzieży wartości, którymi on żył.
Postać wybitnego wychowawcy i duszpasterza wciąż jednoczy młodsze i starsze pokolenia.
ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość
Od 10 lat duczymińska podstawówka nosi imię o. Honoriusza. W tym roku minęło 40 lat od jego śmierci. W jaki sposób można uczniom przybliżyć postać z pamiątkowej tablicy i szkolnego sztandaru? Próbują to robić w szkole i parafii, a także dzięki fundacji jego imienia.
– Macie to szczęście, że wasz patron jest wam bliski, bo pochodził stąd! – mówił 19 czerwca biskup Szymon Stułkowski w Duczyminie. A w pamiątkowej księdze szkoły zapisał słowa: „Poznałem osobiście waszego patrona. Promieniowała z niego dobroć, życzliwość i gotowość pomocy potrzebującym. Przygarniał do siebie, a w istocie do Jezusa, wielu ludzi. Nie zasłaniał sobą Boga, ale do Niego prowadził. Modlę się za Was, za wspólnotę szkoły i wypraszam Boże błogosławieństwo”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.