Mija 1500 lat od śmierci św. Zygmunta, władcy i męczennika. Płock jest najważniejszym miejscem jego kultu w Polsce. 2 maja rozpoczyna się rok jubileuszowy w diecezji płockiej.
W ciągu wieków przejawy czci wobec patrona biskupiego miasta przybierały
różne formy.
Na zdjęciu: uroczystości zygmuntowskie w 2006 r.
Archiwum „Gościa Płockiego”
Stolica Apostolska na prośbę biskupa Szymona Stułkowskiego udzieliła odpustów, które będzie można uzyskać w wyznaczonych kościołach. Czy przez wydarzenia kościelne i inne inicjatywy jeszcze raz ten święty z dawnych czasów stanie się bliższy współczesnym?
Nie był ideałem
Żył w VI wieku, urodził się prawdopodobnie ok. 474 r. Był synem Gundebalda, ariańskiego króla Burgundów. Pod wpływem matki, która była katoliczką, i Awita, biskupa Venne, przyjął chrzest i stał się gorliwym katolikiem. Stało się to między 502 a 507 r. W 515 r. ufundował klasztor św. Maurycego w Agaunum, w Valais. Miejsce to było szczególne, bo tam właśnie za panowania Dioklecjana i Maksymiana, w końcu III wieku pełnił służbę legion ciemnoskórych Nubijczyków zwany „tebańskim”, od Teb w Górnym Egipcie. Ustne podanie głosi, że byli wśród nich chrześcijanie, zapewne Koptowie, których Maksymian chciał zmusić do złożenia ofiar bogom i dokonania masakry chrześcijan żyjących w Octodure (dziś Martigny). Sześciotysięczny oddział pod wodzą Maurycego odmówił wykonania rozkazu, za co legioniści zostali ścięci mieczem. Wydarzenie miało miejsce ok. 280 r. lub 290 r. w pobliżu Octodure. Tam też pogrzebano wymordowanych.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.